Łysy

2000 dla Łysego w te Święta!
Bo..
Łysy jest chory.
Bardzo chory.

I bez Was sobie po prostu nie poradzi.
Koty tego świata nie mają nikogo poza ludźmi o dobrym sercu.
Świat jest pełen bezdomnych, porzuconych i chorych kotów, których nikt nie chce.
Szczególnie tych najtrudniejszych, najbardziej wymagających, najbardziej cierpiących.
Łysy patrzy na nas swoimi wielkimi oczami i błaga o życie.
A my widzimy, jak znika nam w ramionach.
Chcemy mu pomóc, ale prawda jest taka, że wciąż nie wiemy, co dokładnie mu jest.
Robiliśmy wstępne badania, ale dwukrotnie usłyszeliśmy, że „taka jego uroda”.
To nie jest uroda.
To cierpienie.
Łysy nawet nie trzyma kału – ma nieustanną, wyniszczającą biegunkę.
Jest uczulony niemal na każde jedzenie.
Ma rozległy stan zapalny jelit, który niszczy go dzień po dniu.
A wyniki krwi wcześniej niczego nie pokazywały, mimo że jego stan się pogarszał.
Dziś wiemy jedno: musimy zrobić bardzo rozległą diagnostykę, zanim będzie za późno.
Łysy jest sfinksem z pseudohodowli.
Wyselekcjonowany „dla radości człowieka”.
Ale efekt często jest jeden – te zwierzęta płacą za to ogromnym cierpieniem.
Prosimy: nie wspierajcie pseudohodowli.
A dziś – prosimy o pomoc dla Łysego, który sam już nie ma siły walczyć.
Łysy Was potrzebuje.
Każda złotówka to krok do jego życia, godności i szansy na jutro.