Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Mara"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
MARA
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści MARA

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Mara
Nasza historia
17 czerwca 2025

Alba uśmiecha się na tym zdjęciu, ale tak naprawdę przez większość czasu, kiedy tam jest – w naszym zaprzyjaźnionym Schronisku, w słońcu Maroka – to Alba płacze. Albo próbuje się hamować, ale uwierz mi, w naszej emocjonalnej Albie to nie wychodzi.

Czasem zastanawiałam się przez te prawie 20 lat działalności, jacy ludzie powinni jeździć na takie misje. Czy twardzi, którzy umieją schować emocje i ocenić sytuację, czy jednak ci pełni odczuć, które będą nam przekazywać? Ale czy wtedy łatwo będzie się pracować? Czy to chodzi o nasze emocje? Czy chodzi o przemyślenia, czy o coś głębszego?

Alba jest bardzo emocjonalna. Jak już Ci kiedyś wspominałam, poznaliśmy się w naszym obozie w Medyce, gdy pomagaliśmy przy granicy na Ukrainie. Alba przyjechała i już została. Została z nami, z Centaurusem. Myślę, że będziemy razem aż do ostatniego siwego włosa. Bo to fenomenalna osoba i wspaniały człowiek – choć właśnie pełen emocji.

Alba na pewno nie jest kimś, kto podejmie kategoryczne decyzje, kiedy by trzeba było. Alba też nie jest kimś, kto na chłodno opowie Ci o sytuacji, o tym, co się dzieje. Bo czasem z emocji Alby ciężko wyfiltrować jakieś fakty. Na to umawiamy się na drugi telefon albo na maila – i dopiero wtedy wszystko dostajemy.

Tam w Maroku Alba pomagała na długo, zanim poznała nas. Gdy się poznaliśmy kilka lat temu i zobaczyła, że działamy na Filipinach i w Egipcie, nieśmiało wtrąciła Maroko. Nie to, że nie byliśmy chętni, ale nasze zasoby są ograniczone, a Was też nie chcemy przemęczać. No bo całego świata się nie zbawi.

Już kiedyś opowiadałam Ci, że wszystkie te dalekie kierunki to nie są miejsca znalezione przez nas wodzeniem palcem po mapie. To są miejsca albo od naszych zagranicznych działaczy, albo od naszych Darczyńców. Takich jak Ty.

I tak właśnie bliskie stały nam się zwierzęta Maroka. Nie dlatego, że przeczytaliśmy o nich w internecie, w gazecie, albo wymyśliliśmy, że byłoby fajnie tam pomagać, bo to daleko i egzotycznie. Mamy dosyć egzotyki na co dzień. Trafiają do nas zwierzęta, jakich świat nie widział albo nie chciał widzieć.

Ale Maroko chyba właśnie dzięki Albie stało się naszemu sercu niezwykle bliskie. Maroko ze swymi zwierzętami. Niejednokrotnie wysyłałam Ci zdjęcia kotów z Maroka – i o ile myślałam, że u nas koty mają źle, to widząc tam te wszystkie kocięta rodzące się, jak leci i gdzie popadnie, a potem w taki sam sposób umierające – zwyczajnie nie mogłam pozbyć się uczucia, że nie można zamknąć oczu i nie można iść dalej, bo są rzeczy, których odzobaczyć się nie da. Tak jak właśnie zwierzęta żyjące na północy Afryki.

I nagle okazuje się, że to wszystko nie jest takie dalekie, bo przecież to wszystko to jeden świat pod jednym niebem. A i nam tu w Polsce pomagają też ludzie z zagranicy.

Wracając jednak do tej psiny, którą widzisz na zdjęciu – na imię jej Mara. Marę potrącił samochód. Dziewczyna prowadząca Schronisko zgarnęła ją z ulicy i tak właśnie Mara zasiliła szeregi farciarzy, którzy żyją przy marokańskiej plaży.

Gdyby ktoś zobaczył to zdjęcie, może powiedzieć, że ten pies ma fajnie. Przecież ma słońce i piasek i jeszcze morze. Czego więcej mu trzeba?

Mara żyje tam, gdzie żyje, nie bez powodu. Nie czuje nic od… brzucha w dół. Żyje na wózeczku. Takim, na jaki Schronisko stać. Żyje w stadzie innych psów. Wszystkie na wózkach. Nie czuje nic od… brzucha w dół. Wszystkie na wózkach.

Gdybyś zajrzał do nas na stronę, zobaczysz to – zdjęcia naszego Pawła, który poleciał tam na misję pomagać i… przytulić Marę i inne psy.

Dzisiaj chcielibyśmy zrobić zbiórkę dla niej, bo nigdy nie ma czasu. Kiedyś już zbieraliśmy na piasek, zbieraliśmy też na weterynarza. Dzisiaj chcielibyśmy zebrać na jedno i drugie. I na pełną diagnostykę dla Mary.

To nie jest bogate Schronisko. Ale bardzo dobrze poznaliśmy już dziewczynę, która je prowadzi. No i na miejscu siedzi nasza Alba, która ze swojej Hiszpanii ma tam moment, kiedy akurat jest w Hiszpanii, a nie w Polsce.

To są psy najdzielniejsze z dzielnych, a Mara wśród nich. Jeśli możesz wesprzeć tę psinę w tym zapomnianym kawałku świata, gdzie turyści tych psów nie zauważają, a biura podróży o nich nie piszą – to dziś jest właśnie ten moment.

Dlatego nie wahaj się ani minuty, bo Mara już nie jest młodym psem. Nie wiemy, ile przed nią, ale wiemy, ile za nią. I póki jest – niech ten jeden dzień należy do niej.