Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Groszka"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
GROSZKA
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści GROSZKA

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Groszka
Nasza historia
5 listopada, 2025

piszę dużo. Może uznasz, że za dużo, ale dzisiaj słów mi zabrakło.
Groszkę kupiła jakaś organizacja. Tak, tym razem kupili i nawet po nią przyjechali.
Zajmują się ochroną zwierząt i pomagają dzieciom. Groszkę uratowali przed wakacjami.
Podobno była wielka feta i się działo. Zebrali dużo pieniędzy – na Groszkę, na jej późniejsze utrzymanie, na leczenie i na boks dla Groszki, i całą resztę.

Nie wiem, jak miała na imię u nich, ale mi przypomniała małą, przerażoną Groszkę stojącą w kącie i czekającą już tylko na śmierć.
Bo jeśli ludzie ratujący zwierzęta ją tu zwrócili, to cóż ona może myśleć o sobie?

Nie znam całego kontekstu, ale myślę, że to nie ma znaczenia i znać go nie muszę.
Handlarz mówi, że przywieźli ją z powrotem. Chudszą i strasznie zapuszczoną.
Sam był zdziwiony, bo mówił, że tak się koło niej kręcili i nawet mówili o telewizji.
Był przekonany, że nigdy więcej tego konia nie ujrzy. Że to jakaś kura znosząca złote jajka.

Może i Groszka była kurą dla kogoś, ale sama sobie nic załatwić nie umiała.
Odwieźli ją teraz po sezonie. Podobno skończyły się wycieczki szkolne i okazało się, że jednak Groszka już nie będzie potrzebna.

Handlarz śmieje się, że bawi go to całe halo, jakie robi się wokół ratowania zwierząt, a potem za kurtyną dzieją się takie rzeczy.
Potem patrzy na nas trochę niepewnie i mówi, że jeżeli zamierzamy ją odwieźć, to lepiej, żebyśmy jej nie brali, bo jemu szkoda teraz czasu czekać na zaliczkę.
Żeby potem i tak wywieźć Groszkę na ubój.

Robi mi się głupio i wstyd. Wszystkie nasze konie są u nas. Część zdrowych – w adopcjach.
Albo trzymamy je w hotelach i w klinikach. Jest mi jeszcze bardziej głupio, że to sam handlarz pyta o coś takiego.
I mówi, że nie pierwszy raz zetknął się z tym, że jakaś organizacja przyjechała, obejrzała konia, miała się po niego zjawić, zrobiła trochę zdjęć, a nigdy potem nie przyjechali.
Chociaż słyszał, że pieniądze zebrali.

Nie wiem, co się dzieje w naszym kraju i nie wiem, kim są te organizacje.
Ale dziś czuję się winna Groszce tego, żeby natychmiast ją stąd zabrać.
Obiecaliśmy, że jutro damy 1 500 zł.

A żeby handlarz się nie martwił, a Groszka na pewno tu stała i czekała, to Ilia tu zostaje.
I tak ma mnóstwo papierów do wypełnienia – takich weterynaryjnych – więc może to robić w samochodzie na kolanach.

Podchodzę do Groszki i głupio mi spojrzeć jej w oczy.
Cóż za idiotyczna sytuacja, która nie zdarza się po raz pierwszy.

Handlarz jest jednym z gorszych. Tu nie tylko bije się zwierzęta, nie tylko ubija, ale tu zostawiają zdrowie, wewnętrzny spokój, a przede wszystkim godność.
Zerkam na Ilię porozumiewawczo, żeby zaglądał do Groszki, jeżeli ktoś będzie tam wchodził, bo boję się o nią.

Dzisiaj proszę Cię, żebyś pomógł nam zebrać te 1 500 zł i zabrać stąd Groszkę.
A jeżeli gdziekolwiek widziałeś jej zdjęcia, gdzieś Ci mignęły, to daj nam proszę znać, bo chętnie odnajdziemy organizację lub ludzi, którzy się za nią podawali i którzy wypożyczyli sobie Groszkę na sezon pod pięknym pretekstem.
I może jeszcze zebrali pieniądze wśród ludzi.

Prosimy też Ciebie, żebyś uważał. My sami współpracujemy z wieloma organizacjami i szczególnie merytorycznie wspieramy te małe.
Ale rękę damy sobie uciąć tylko za kilkanaście, a w ostatnim czasie powstało ich może z 50.

Prosimy, sprawdzaj zawsze, komu pomagasz, czy dana organizacja jest zarejestrowana, czy – jeżeli ratują konie – to mają ośrodek i czy możesz tam przyjechać i te uratowane zwierzęta zobaczyć.
Jeżeli nie jesteś pewien – pojedź na miejsce i porozmawiaj, nim przekażesz pieniądze.

Bo potem, na finałach, są właśnie takie sytuacje, że stoją bezużyteczne i bezsilne małe Groszki po oborach i drugi raz idą na rzeź.
Nam się nóż w kieszeni otwiera, zaraz po tym, że nam tak bardzo głupio i wstyd.

Pomijając jednak to wszystko – proszę, pomóż nam dzisiaj zebrać ten zadatek, żebyśmy jutro mogli go wręczyć, a potem zabrać Groszkę do siebie, jak już prawie 3 000 koni zabraliśmy przez 20 lat.