Bajka

Te zdjęcia mówią więcej niż tysiąc słów. Dlatego nie będę tu za dużo pisać. Bajka. Nazwałam ją Bajka. O pomoc dla niej poprosiła nas nasza Alba, którą często oglądasz na zdjęciach.

Bajka włóczyła się ulicami południowej Hiszpanii, koło Algaciras. Żyła na ulicy. I ulica miała być jej ostatnim przypadkiem. Działacze którzy z nami współpracują i którym pomogliśmy już ocalić kilkanaście psów w ostatnich miesiącach (no tak, bez dwóch zdań – dzięki Wam). Bo ta część Hiszpanii to nie ta turystyczna, nie ta którą znamy z katalogów i biur podróży. Tego regionu biura podróży nie reklamują. Bajka miała pecha. Ulice na których żyła – były biedne i opuszczone, a ich mieszkańcy dla zwierząt okrutni.

Potrzebne są fundusze na pokrycie kosztów operacji Bajki. A potem rehabilitacji. Na chemioterapię po wycięciu guza. A potem może jakiś dom? Oczywiście, jeśli Bajka wróci do świata żywych. Musi wrócić. Zrobimy wszystko, by tak było. Dołączysz? Pomożesz? Jesteś jej „wszystkim”, nawet jeśli jesteś tysiące kilometrów od niej.