Uganda
Uganda, wschodnia perła Afryki nad jeziorem Wiktorii. Biednie, ale kraj otwiera się powoli na turystykę. Raj dla obiektywu fotografa, który wpadnie tu na miesiąc. Mniejszy raj dla zwierząt, które żyją tu na co dzień. I na co dzień umierają.
Trafiliśmy tu przez Alexa. Gdzieś ktoś znalazł rozpaczliwe video, gdzie Alex błaga o pomoc. Dla psów, które zgarnął z ulicy. Niewiele tam było na jego zbiórkach, chociaż byliśmy pod ogromnym wrażeniem tego, jak Alex się stara i opowiada o swoich planach.
Planach, których – mieliśmy wrażenie – nigdy nie zrealizuje. Bo jak jeden młody chłopak z Ugandy miałby zawojować świat i postawić całe schronisko?
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści UGANDA
– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).
Uganda, wschodnia perła Afryki nad jeziorem Wiktorii. Biednie, ale kraj otwiera się powoli na turystykę. Raj dla obiektywu fotografa, który wpadnie tu na miesiąc. Mniejszy raj dla zwierząt, które żyją tu na co dzień. I na co dzień umierają.
Trafiliśmy tu przez Alexa. Gdzieś ktoś znalazł rozpaczliwe video, gdzie Alex błaga o pomoc. Dla psów, które zgarnął z ulicy. Niewiele tam było na jego zbiórkach, chociaż byliśmy pod ogromnym wrażeniem tego, jak Alex się stara i opowiada o swoich planach.
Planach, których – mieliśmy wrażenie – nigdy nie zrealizuje. Bo jak jeden młody chłopak z Ugandy miałby zawojować świat i postawić całe schronisko?
Bo Uganda ma swoje problemy. Zwierzęta i ich dobrostan nie są tu priorytetem. W Ugandzie panuje bieda, ludzie nie mają pieniędzy często na podstawowe potrzeby. Nie znęcają się nad psami, ale gdy pies jest stary albo zachoruje – trafia na ulicę. Nikt tu nie leczy. Nie ma pieniędzy. Kropka.
Alex opowiada, że za dnia tych psów często nie widać. Chowają się przed słonecznym żarem. Gdy nadchodzi zmrok – wychodzą całymi hordami. W grupach potrafią być bardzo agresywne, są głodne. Drugi kluczowy problem, poza tą agresją, to wścieklizna. Tu nikt psów nie szczepi. To inny świat. Ryzyko jest więc ogromne.
Władze, jak opowiada Alex, aby wyeliminować problem na bieżąco, rozsypują jedzenie z trucizną. Głodne psy nie przebierają w karmie, której nie mają. Potem ciała psów władze zbierają i wywożą. I tak wkoło.
Alex był ze swoimi psami w miejscu, które wypowiedziało mu umowę. Bo tak. Nie mam pojęcia jak dawał radę – ale byliśmy pod wrażeniem materiałów, jakie robił.
Gdy dostaliśmy kilka kolejnych maili z prośbą o pomoc dla Alexa i skontaktowaliśmy się z nim samym – padło krótkie hasło „Andrzeju! Jedziemy?”.
Kim jest Andrzej? Andrzej jest filmowcem. Działa znam od około 10 lat. Zabierał nas jako wolontariuszy na Ukrainę i Filipiny, gdzie razem z nim pomagamy zwierzakom, Andrzej zaś realizuje swoje materiały filmowe. W Afryce był już wiele razy. 5 minut i decyzja zapadła. Andrzej zabierze nas do Alexa.
Leci Przemek i Paweł, nasi aktywiści, którzy działają też na Filipinach. Razem tworzą team, który można wysłać na koniec świata z 10 zł w kieszeni i sobie poradzą. Ale wiedzieliśmy, że tam te ich 10 zł nie starczy. Gdy poznali Alexa, krótko tylko zadzwonili: „my stąd nie wyjedziemy, zbierzmy pieniądze, ten chłopak sam tego nie dźwignie, zróbmy schronisko, tu drewno nie jest drogie, te psy nie mają dokąd iść a wyjście na ulice Kampali – to wyrok”.
Jak rzekli, tak zrobili. Przez 7 dni pobytu wraz z Andrzejem budowali bazę dla zwierząt. Dzień i noc. Wszystkim towarzyszyły ogromne emocje. Alex ma kawałek ziemi. Zgodził się ją wydzierżawić Centaurusowi nieodpłatnie.
Tu znajdą się psy, które udało się zgarnąć z ulicy. Nie wszystkie, bo poprzedni wynajmujący wypuścił psy w noc przed transportem. I zaryglował bramę. Alex wyłapał część z nich, przewiózł autem na nowe miejsce. Kilka zdarzyło przeskoczyć niski mur. Poszły na ulicę. To jak wyrok.
Wraz z Alexem budowaliśmy przez kilka dni mur. Udało się podnieść go do wysokości 2 m. Psy już nie uciekną na ulicę, te nieliczne unikną egzekucji. Będąc tam wysłaliśmy nagrania do wielu znajomych, udało się zebrać pierwsze 10 tys zł. Starczyło na weterynarza dla najbardziej potrzebujących zwierząt. Bo czekały już długo. Dłużej nie mogły.
Za resztę pieniędzy kupiliśmy owe cegły, deski, belki, krokwie, siatkę i blachę falistą. Starczy na pierwsze boksy, które dadzą psom schronienie przed upałem. Na budy nie starczyło. Zostawiliśmy trochę karmy. Ludzie z wioski bardzo zaangażowali się w budowanie schroniska. Nawet dzieci. Byliśmy zszokowani tym angażem społeczności. Pozytywnie. Obiecaliśmy, że wrócimy. Wrócimy, i dokończymy budowę schroniska.
Jeśli jesteś w stanie lecieć z nami, tzn zrobić niezbędne szczepienia i kupić sobie bilet i chcesz to przeżyć po naszemu – koniecznie się zgłoś. Im więcej rąk do pracy, tym szybciej zbudujemy w Ugandzie schronisko, o jakim marzył Alex. A może takie, o jakim nie odważył się marzyć.
Musimy kupić znacznie więcej desek, słupów i krokwi, więcej siatki i blachy falistej. Więcej cegieł. Chcemy zrobić studnię i pomieszczenie gospodarcze oraz ambulatorium. Chcemy zatrudnić Alexa i kilkoro najbardziej zaangażowanych ludzi, których poznaliśmy tam przez tydzień pobytu. Pensja wynosi 600-1000 zł, nim zapytasz czemu. A da gwarancje stałej, wyszkolonej kadry w schronisku, co jest naszym zdaniem kluczowe.
Zbieramy też na weterynarza i karmę dla tych psów na co dzień. Na duże budy. Na podstawowe akcesoria do ambulatorium, gdzie psy dostaną pierwszą pomoc.
Jeśli możesz włączyć się do akcji i przyczynić się do budowy schroniska dla psów w Ugandzie, dołącz do nas. Liczy się każda złotówka. Każdy zabrany z ulicy pies to jedna egzekucja mniej.
Chcemy nie tylko zbudować to schronisko, ale również prowadzić je potem pod szyldem Fundacji Centaurus i zapraszając na wolontariat ludzi z całego świata. Chcemy stworzyć dla zwierząt w Ugandzie bezpieczne miejsce, którego nie miały.
Bez Ciebie ten projekt nie ma szans. Jesteś jego filarem. Dołącz do nas już dziś.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293