Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Saba"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
Saba
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści Saba

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Saba
Nasza historia

11.05.2021

Niestety Saba odeszła za tęczowy most…

 

07.04.2021

Kochani,



Saba już opuściła klinikę i poleca się do adopcji! Suczka jest starszym psiakiem, który potrzebuje spokoju. Jej stan zdrowia, sprawia, że Saba musi przyjmować suplementy na stawy, aby je wzmocnić i ułatwić chodzenie. Choć wiele lat spędziła w zamkniętym kojcu, w którym nikt się nią nie przejmował, dziś ma nadzieję na to, że ktoś podaruje jej część swojego życia i domu, w którym będzie tak samo ważna, jak każdy inny członek rodziny. Saba ma trudności z chodzeniem, dlatego wymagamy, aby dom był wyłącznie z ogrodem, tak usytuowanym, by suczka nie musiała chodzić po schodach. Z innymi psiakami ma dobry kontakt, jednak z kotami bywa różnie.

 

Jeśli chcesz i możesz podarować spokojną emeryturę dla Saby, napisz do nas na [email protected] lub wypełnij formularz adopcji stacjonarnej. Kto wie, może Saba czeka właśnie na Ciebie…

 

  • Saba
  • Saba
  • Saba
  • Saba
  • Saba

 

26.02.2021

Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Nie na darmo tak się mówi. Można go zaniedbać, można głodzić, można nie leczyć, a on i tak będzie swojego oprawcę kochał.

Gdy zbliżamy się do kojca, Saba macha ogonem do swojego właściciela. Między drutami siatki stara się polizać znajomą rękę. Pod jej brzuchem wisi ogromny, blisko pięciokilowy guz. Jest pęknięty, sączy się z niego ropa. Od biednej Saby śmierdzi tak, że właściciel odwraca głowę z obrzydzeniem i ukradkiem wyciera o spodnie mokrą rękę.
 
 

Pan oczywiście dba o swojego psa. Guz urósł w ciągu kilku dni, bo chwilę temu był jeszcze mały — wiadomo. Ponoć był z nią u lekarza, ten kazał uśpić Sabę, ale pan nie miał sumienia, bo przecież kocha swojego psa i się o niego troszczy. Gdy pytamy to skąd te setki pcheł, czemu pies jest nieodrobaczony, brudny i ma przerośnięte pazury, i czemu w budzie nie ma grama słomy, choć na dworze jest minus 20 stopni, zapada cisza…  
 
 

Podpisujemy dokumenty, i natychmiast przewozimy Sabę do kliniki, gdzie cały czas przebywa. Trwa walka o jej zdrowie i życie. Pęknięty, ogromny guz, liczne mniejsze zajęły obie listwy mleczne. Przed tą cudowną sunią diagnostyka i operacje. Prosimy, wesprzyjcie jej leczenie. Pomóżcie opłacić diagnostykę i pobyt w klinice. W Was jedyna dla niej nadzieja na życie.