Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Maja"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
Maja
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści Maja

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Maja
Nasza historia

Aktualizacja

Kochani! Ogromnie dziękujemy za ponowną pomoc dla Mai. Sunia przeszła operacje pomyślnie. Rekonwalescencja odbyła się bez turbulencji i Maja wróciła już do spokojnej codzienności w domu adopcyjnym.

 

 

 

15.06.2020

Dziś Maja kolejny raz toczy walkę o życie. Maję zaatakował rak, jest już po diagnostyce. Śledziona oraz listwa mleczna do usunięcia. Obie zajęte przez nowotwór.


Lekarze dają Mai szansę na powrót do zdrowia. Sunia, mimo zaawansowanego wieku jest w dobrej formie i ma ogromną wolę życia. Ale choć w jej rodzinie nie brakuje troski i miłości, to brakuje środków na leczenie. Koszt diagnostyki, operacji i opieki pooperacyjnej lekarze szacują na kwotę 2000 zł. Te pieniądze dla opiekunów Mai są nieosiągalne. Maja może żyć, rak nie jest wyrokiem, na śmierć skazuje ją dziś brak pieniędzy.

Prosimy, pomóżcie kolejny raz ocalić Maję.

 

Aktualizacja

Maja znalazła kochający dom adopcyjny.

 

01.08.2019

Kochani, przynosimy dobre wieści o Mai. Sunia zakończyła już konieczne leczenie w klinice i przebywa w domu tymczasowym. Dzięki szybkiej reakcji lekarzy udało się zoperować ropomacicze i wyleczyć zapalenie otrzewnej. Malutka ma również zrobiony porządek z zębami.

Maja jest psiakiem, który będzie musiał już zawsze przyjmować leki na chore serduszko.

Maja pomału rozgląda się za swoim skrawkiem nieba.
Jeśli chciałbyś by Maja zamieszkała właśnie z Tobą – wypełnij formularz.

Masz dodatkowe pytania odnośnie adopcji Mai? Dzwoń do Norberta 535 162 322

Bardzo Wam dziękujemy za wsparcie jaki jej okazaliście. To, że żyje – to Wasza zasługa.

 

15.07.2019

Maja to starsza suczka w typie yorka. Gdy zaczęła chorować, jej ukochana Pani, w którą Maja była całe życie tak bardzo wpatrzona, udała się do weterynarza. Nie, nie po to, by Mai pomóc, nie po to, by ją leczyć, nie po to, by na maleńką wydać pieniądze. Poszła do gabinetu, by Maję uśpić. Pierwszy weterynarz odmówił zabicia chorej Mai. Oburzona właścicielka poszła więc ze swoja maleńką, chorą Mają do następnego gabinetu, licząc na to, że tam znajdzie kata, który wybawi ją z problemu.

Maja została przez lekarza dokładnie zbadana. Okazało się, że maleńka, oprócz ropomacicza, ma również chore serduszko i tragiczny stan uzębienia. Maja, choć słaba i chora, merdała ogonkiem ile tylko miała sił do badającego ją lekarza. Maleńka taka jest, że ze wszech miar kocha wszystkich ludzi. I nawet będąc bardzo chorą, stara się zasłużyć na uwagę każdego człowieka. Szkoda, że przez całe życie nie zasłużyła na odpowiednią opiekę u swojej pani, za którą bez chwili wahania wyskoczyłaby w przysłowiowy ogień.

Badający Maję weterynarz również odmówił jej uśmiercenia, za to skontaktował się z nami, prosząc o przejęcie maleńkiej Mai, a właścicielkę namówił do podpisania zrzeczenia. 

Maja dziś, gdy najbardziej potrzebowała opieki, leczenia i troski, w oka mgnieniu stała się psem bezdomnym. Zabrakło chęci, by o Maję zawalczyć.

Maja jest w klinice. Lekarze robią co w ich mocy, by ją uratować. 13 lat to zbyt wcześnie, by umierać.

Gdyby pomoc nadeszła wcześniej, gdyby operacja odbyła się niezwłocznie po zdiagnozowaniu ropomacicza. Gdyby tylko właścicielka, zamiast szukać weterynarza, który Maję uśpi, poprosiła o pomoc jakąkolwiek organizację, najpewniej stan suni byłby dziś zupełnie inny. Maleńka nie toczyłaby dziś najważniejszej z batalii, tej o własne życie.
Zwlekanie z podjęciem leczenia spowodowało zapalenie otrzewnej i stan bezpośredniego zagrożenia życia.

Maja została sama. Zniknęło jej dotychczasowe życie, zniknął jej dom i jej pani. Z wyliczanki wyszło, że taniej się jej pozbyć niż wydawać pieniądze na leczenie. 

Nie wiemy, czy uda się Maję uratować. Stan maleńkiej jest poważny. Ale wiemy, że jeśli jest choć cień szansy, by Maja żyła, to trzeba próbować.

Prosimy, wesprzyj maleńką.

Pomóż zawalczyć o jej życie. Dziś, gdy została sama, jej los jest zależny wyłącznie od serca dobrych, choć zupełnie jej obcych, ludzi.