Lina
Oto historia psa, który bez pomocy i interwencji straciłby życie na ulicy.
Historia małej Liny, która błąkała się po ulicach Maroka, głodna, wychudzona i samotna. Była jak cień. Jak element tamtego otoczenia, na który nikt nie zwraca uwagi i nikt nie widzi, kiedy cierpi.
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści Lina
– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).
Oto historia psa, który bez pomocy i interwencji straciłby życie na ulicy.
Historia małej Liny, która błąkała się po ulicach Maroka, głodna, wychudzona i samotna. Była jak cień. Jak element tamtego otoczenia, na który nikt nie zwraca uwagi i nikt nie widzi, kiedy cierpi.
Lina mieszkała wcześniej ze swoim panem, wśród innych psów. Jednak gdy ten wdał się w bójkę, przerażona psinka uciekła. Tamtego dnia stała się psem ulicznym, a jej właściciel trafił do więzienia. Lina musiała przetrwać na ulicy jedząc okruchy zepsutej żywności. Żywiła się czymkolwiek co tylko z trudem udało jej się znaleźć.
Jej stan stale się pogarszał, zaczął pojawiać się świerzb, Lina szybko stała się brudnym, zmatowiałym, wygłodniałym cieniem samej siebie. Cieniem psa, który konał samotnie na ulicy. Cierpiąca z powodu bólu, głodu, braku miłości i uczucia, tułała się aż trafiła na dobrą duszę. Kilka tygodni temu nad losem Liny pochyliła się bowiem Zahira, opiekunka psów ze stowarzyszenia w Maroku, które wspieramy. Opiekuje się ono zwierzętami ulicznymi w Azemmour i nazywa się ERHAM, co po arabsku oznacza „lituj się”.
Tak o historii Liny mówi Zahira, jej wybawicielka:
„Kilka tygodni temu usłyszałam, jak woła mnie kobieta, mówiąc, że w małej uliczce jest pies, który potrzebuje pomocy. Szybko do niej podbiegłam i zastałam okropny widok… Na pierwszy rzut oka nie poznałam nawet, że to pies. Jego rysy zostały całkowicie utracone. Nikt nie chciał mu pomóc. Każdy szedł w swoją stronę i odwracał wzrok. Przyniosłam więc dla Liny jedzenie oraz wodę i wróciłam do domu, żeby znaleźć coś, w czym mogłabym ją zabrać do siebie. Niestety, kiedy wróciłam na miejsce, już jej tam nie zastałam. Pytałam więc ludzi, czy ją widzieli. Niektórzy odpowiadali, że pewnie zmarła. Jednak nie chciałam w to wierzyć. Następnego dnia, kiedy jak zwykle karmiłam moje zwierzaki znów ją zobaczyłam. Poobijaną, brudną i głodną Linę.
Natychmiast zabrałam ją do mojego skromnego domu. Zaopiekowałam się nią, wykąpałam i podałam jej lekarstwo. Zajęłam się jej zdrowiem, a przede wszystkim obdarzyłam ją miłością i czułością, jakiej wtedy najbardziej potrzebowała. Lina stała się moją młodszą siostrą, moją małą dziewczynką. Kocham ją i boję się o nią tak samo jak o moją córkę. Lina przyzwyczaiła się do mojego zapachu i głosu. Pokochała mnie. A to najlepsze, czym może obdarować nas zwierzak”.
Kochani, historia Liny nie jest ani łatwa, ani przyjemna. Toczy się wiele kilometrów stąd i trudno tak wyobrazić sobie cierpienie Liny. Ale bardzo prosimy Was o pomoc dla niej i dla stowarzyszenia Erham, które się nią opiekuje. Prosimy o wsparcie, bo Lina potrzebuje teraz Was, by mogła wrócić do zdrowia.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293