CRISTINA
Pisząc do Ciebie ten tekst, siedzę przed komputerem w chłodnym pomieszczeniu, pijąc wodę z cytryną, kryjąc się przed upałem, który wciąż nas nie opuszcza. Długo myślałam, jak zacząć, jak wczuć się w historię Cristiny, która żyje w tak innych warunkach, niż przyszło mi. Przyznam Ci się, że czuję się nawet trochę niekomfortowo, wiedząc, że jedyne co mogę dziś zrobić, to wysłać ten tekst dalej i modlić się, by dzięki niemu Cristina otrzymała choć trochę pomocy.
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści CRISTINA
– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).
Pisząc do Ciebie ten tekst, siedzę przed komputerem w chłodnym pomieszczeniu, pijąc wodę z cytryną, kryjąc się przed upałem, który wciąż nas nie opuszcza. Długo myślałam, jak zacząć, jak wczuć się w historię Cristiny, która żyje w tak innych warunkach, niż przyszło mi. Przyznam Ci się, że czuję się nawet trochę niekomfortowo, wiedząc, że jedyne co mogę dziś zrobić, to wysłać ten tekst dalej i modlić się, by dzięki niemu Cristina otrzymała choć trochę pomocy. Nie byłam nigdy na Filipinach. Nie znam tamtego świata z własnego doświadczenia. Wiem tylko tyle, ile opowiedzieli mi nasi działacze, niosąc pomoc tamtejszym zwierzętom i ludziom w potrzebie. Już samo to i zdjęcia, które też z pewnością widziałeś, są trudne do zaakceptowania.
Na wyspie Palawan, na Filipinach, tam gdzie żyje Cristina, nie ma szklanych budynków, klimatyzowanych pomieszczeń, w których można odetchnąć podczas upałów takich jak teraz. Cristina nie napije się zimnej wody z cytryną i nie skryje się przed słońcem w chłodnym pomieszczeniu. Tam nie ma też taksówek ani apartamentowców z wygodnym łóżkiem i śniadaniem zjedzonym podczas wpatrywania się w piękny krajobraz. Jest za to wielkie wysypisko śmieci, konserwy znalezione od czasu do czasu i ogromna bieda. Ale taka, której jak nie zobaczysz – choć na naszych zdjęciach – nie będziesz potrafił sobie wyobrazić. W takie miejsca jak tamte nie zapuszczają się turyści. Świat o takich miejscach zapomina. Nie wyglądają dobrze na zdjęciach z wakacji. To drugie oblicze Filipin. Oblicze, które już trochę poznaliście. W którym żyje i opiekuje się zwierzętami Cristina.
W pomoc Cristinie mocno zaangażowała się nasza Janice. Jest z nami już kilka lat, najpierw w Polsce, teraz tam, na miejscu. To ona koordynuje tę akcję. To ona poprosiła nas o pomoc dla Cristiny. Dzięki niej czytasz teraz tę historię. Janice opowiedziała nam o problemach Cristiny, jak tylko ją poznała. Bo ta kobieta żyje w skrajnej biedzie. Żywi się tym, co sama znajdzie na śmietniku, oddając wszystko swoim zwierzakom. Jej domem jest miejsce recyklingu wypełnione starymi śmieciami, połamanym plastikiem, złomem i brudnymi szklanymi butelkami. Wkoło nie zobaczysz nic oprócz brudu, starego, potłuczonego szkła i plastiku oraz niebezpiecznych kawałków ostrego metalu leżącego dosłownie wszędzie. Po jednej stronie tej brudnej i śmierdzącej sterty bałaganu stoi maleńka drewniana chatka, gdzie śpi Cristina i jej psy. Pewnie wyobrażasz sobie, że jest tam jakiś materac i poduszka i koc do przykrycia – ale nie ma nic. Są tylko deski. Cristina nie ma też dostępu do wody ani prądu. Myślę, jak udaje jej się przetrwać w takich warunkach. Bez podstawowych mediów, z taką liczbą zwierząt. Nie do pomyślenia, prawda?
Cristina ma dopiero 50 lat. Jakby problemów miała mało, zmaga się jeszcze z chorobą skóry. Janice mówi, że mimo wszystko to bardzo miła i wesoła kobieta, ale nie chce rozmawiać o swojej przeszłości ani o tym, jak to się stało, że żyje w taki sposób. Nie ma żyjących krewnych, nigdy nie była zamężna ani nie miała własnych dzieci. Wiemy tylko, że gdy była bardzo młoda, jej matka przywiozła ją na Palawan z innej wyspy. Przez ostatni czas Janice pomaga jej jak tylko może. Daje jej trochę jedzenia, psom karmę i wodę. Ale to na długo nie wystarczy. Nasi działacze – Steve z Wielkiej Brytanii i Ruth z Filipin, chcieliby codziennie dostarczać Cristinie jedzenie i dokarmiać jej zwierzęta. Chcielibyśmy też, aby udało się zabrać psy do weterynarza, zapewnić im podstawowe akcesoria do funkcjonowania i Cristinie do życia. Dlatego, jeśli tylko możesz i masz możliwość włączenia się w akcję dla Cristiny i jej zwierząt – proszę zrób to.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293