
Bandyta
❗️Bandyta zbiera na budę i weta. Po prostu.
Bandyta ma dom. Taki, jaki ma. Na pewno nie taki, na jaki zasłużył i na jaki zasługuje jakikolwiek pies, ale…
Ma rozwaloną budę, kawałek betonu pod łapami, na którym może się położyć, i przepisowy łańcuch, zgodny z nową ustawą.
Jest trochę brudny, ale to nie jest jego największy problem. Bandyta jest stary. To nic nowego i nic szokującego. Jest mnóstwo starych psów na łańcuchach, w rozwalonych budach. Jedynie to, że właśnie on stanął na naszej drodze, na moment go wyróżnia, bo tysięcy psów nigdy nie spotkamy.
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści FILIPINY
– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).
Bandyta ma dom. Taki, jaki ma. Na pewno nie taki, na jaki zasłużył i na jaki zasługuje jakikolwiek pies, ale…
Ma rozwaloną budę, kawałek betonu pod łapami, na którym może się położyć, i przepisowy łańcuch, zgodny z nową ustawą.
Jest trochę brudny, ale to nie jest jego największy problem. Bandyta jest stary. To nic nowego i nic szokującego. Jest mnóstwo starych psów na łańcuchach, w rozwalonych budach. Jedynie to, że właśnie on stanął na naszej drodze, na moment go wyróżnia, bo tysięcy psów nigdy nie spotkamy.
Bandyta ma swojego pana. Przez małe „p”. To właśnie on nazwał go Bandytą. Bandyta broił kiedyś na polowaniach, ale dzisiaj czas polowań jest już daleko za nim. Pan był łaskawy. Nie wyrzucił na starość psa na ulicę ani nie utopił w pobliskim stawie. Nie podrzucił go też do żadnej lecznicy na eutanazję.
Powiedział twardo, że pies ma u niego dożywocie. Zerkamy na to „dożywocie” i zastanawiamy się, czy jakiś pies chciałby taką emeryturę.
To taki dziwny układ. Gdy człowiek podchodzi do psa i wyciąga rękę, Bandyta wystawia nos z budy i jest cały należący do swojego pana. Nie boi się go, więc żadne bicie nie wchodzi tu raczej w grę. Wręcz się garnie. Aczkolwiek pan za chwilę odchodzi, a łańcuch jest zbyt krótki. Tylko wielkie ślepia wklejone w swego pana mówią o tym, ile ten stary pies mieści w sobie miłości – choć nie dostaje wiele w zamian. Gdy łańcuch się kończy – Bandyta opada na beton i chwilę charczy, bo pewnie łańcuch uciska krtań. Pobiegł by za swoim Panem wszędzie, ale ten od dawno już go nie zaprasza.
A być może to taki psi charakter? Tego nie wiemy. Wiemy tylko tyle, ile widzimy. Zadzwonili do nas ze wsi, że może moglibyśmy ufundować Bandycie jakieś posłanie na zimę, bo właściciel go nie odda. No i oddawać nie musi, a my zabrać go siłą nie możemy, bo wszystko zgodnie z przepisami. Pies jest nawet zaszczepiony. Z boku jakieś skórki od chleba i stary Pedigree Pal. Bandyta jest pośrodku między tymi psami, które odbiera się za znęcanie, a tymi, które cokolwiek w życiu mają. Ma zbyt mało, żebyśmy tak go zostawili, ale zbyt dużo, żebyśmy mogli go stąd zabrać. I to chyba cała jego tragedia. Psia tragedia.
Dzisiaj więc uruchamiamy zbiórkę na Bandytę i lepsze życie dla niego tu, gdzie jest, jeśli nie możemy go stąd zabrać. Na pewno chcemy mu kupić 2 posłania i na to zbieramy. Chcielibyśmy zabrać go do weterynarza, który zapisze jakąś suplementację, bo Bandyta jest bardzo osowiały i ma problemy z chodzeniem. Jest też starym psem i być może to po prostu to, ale z pewnością możemy mu w tym ulżyć. Chcemy mu kupić dobrą karmę, a jeśli właściciel się zgodzi, to chcielibyśmy kupić mu duży kojec, żeby nie miał na szyi tego łańcucha. Właściciel na wszystko się zgadza. Mówi, że to nawet fajnie, bo pies sobie zasłużył, ale on sam pieniędzy nie wyłoży. Ma inne wydatki. Mamy mieszane uczucia, ale nie zawsze możemy wszystkie zwierzęta uratować w 100%. Chcemy zrobić tyle, ile możemy, i to nawet tyle jest ważne dla tego psa. Bez takiego posłania podejrzewamy, że na wiosnę Bandity już nie będzie, jeżeli zima będzie ostrzejsza. Nikt nie wpuszcza go do domu, a jeśli zachoruje, to odejdzie tak, jak leży. Zastanawiamy się też z naszymi prawnikami, co można zrobić z tymi łańcuchami, bo to chyba nie o to chodziło, żeby łańcuchy były trochę dłuższe, tylko żeby w ogóle ich nie było. Mamy XXI wiek i nie rozumiemy, jak można w Polsce trzymać psa na uwięzi. To nie powinno tak wyglądać.
Zbieramy 2000 zł na wyprawkę, czyli weterynarza, suplementy, 2 posłania i bardzo dobrą karmę dla starego psa. Ale być może, jeżeli zbiórka się uda, chcielibyśmy kupić kojec. Kojec to kwota około 6000–7000 zł, dlatego nie porywamy się z motyką na słońce, bo to może przekroczyć możliwości. Ale gdyby jakimś cudem trafił się ktoś, kto chciałby to Bandycie zasponsorować, to uwierzcie nam, że warto. To wspaniały pies, zresztą jak każdy, bo zawsze warto.
Jeżeli chciałbyś Bandycie wysłać jakąś paczkę, to oczywiście mu ją zawieziemy.
Możesz wysyłać paczki na adres folwarku:
Zwierzęcy Folwark
Fundacja Centaurus
Szczebrzykowice 10
59-230, gmina Prochowice.
Po więcej informacji dzwoń do naszej Kasi – 518 569 487.
Za każdą pomoc ogromnie Ci dziękujemy.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293