Atos

"Jedynym całkowicie pozbawionym egoizmu przyjacielem, na jakiego człowiek może liczyć w tym samolubnym świecie, jaki go nigdy nie opuści, nie okaże niewdzięczności bądź zdrady, jest jego pies. Całować będzie dłoń, która nie zdoła zapewnić mu pożywienia, lizać będzie rany i sińce, powstałe w zetknięciu z brutalnością świata" Georg Ves

Właściciel Atosa na psią przyjaźń nie zasłużył.

Stary Atos doskonale wie czym jest psie oddanie, nawet wtedy gdy właściciel nie daje więcej niż stęchłą wodę, kromkę starego chleba i ciężki łańcuch na szyję. Spędził w skandalicznych warunkach blisko 17 lat swojego, psiego życia. I nie dlatego, że właściciel był człowiekiem ubogim. Bo nie był.

Odebrany interwencyjnie w stanie niedożywienia, ze zmianami wskazującymi na nowotwór, problemami oddechowymi, podejrzeniem niedoczynności tarczycy. Z lichą sierścią i ogólnie wyniszczonym organizmem.

Dziś, mityczny Tęczowy Most dla Atosa jest już bliżej niż dalej. Ale jeszcze jest chwila, by mu pomóc. Atos pilnie potrzebuje pełnej diagnostyki i leczenia. Potrzebuje też najlepszej karmy. Atos nie ma czasu, by dłużej czekać.

Prosimy o wsparcie dla staruszka Atosa. Ma tylko nas.

Aktualizacja 06.04.2018

Dziękujemy za Wasze wsparcie dla Atosa. Niezmiennie go potrzebuje.

Niedoczynność tarczycy się nie potwierdziła. Jednak to obecnie jedyne dobre wieści.

Atos przeszedł zabieg usunięcia kilku z licznych guzów jakie ma pod ogonem, czekamy na wyniki badania histopatologicznego. Został też wykastrowany, ponieważ istnieje podejrzenie, że guzy mogą mieć podłoże hormonalne.

Atos stopniowo przybiera na masie, choć nie jest to proces z szybko widocznymi zmianami.

W jego imieniu – prosimy o pomoc w dalszym leczeniu i opiece.

Aktualizacja 17.05.2018

Wyniki badania histopatologicznego potwierdziły, iż guzy pod ogonem to zmiany nowotworowe. Jednak są to łagodne gruczolaki.

Niestety, nie jest to jedyne zmartwienie Atosa.

W tym tygodniu miał znaczne pogorszenie stanu zdrowia, najpewniej o podłożu neurologicznym. Był pod stałą obserwacją u weterynarz. Po podaniu leków stan stopniowo się polepszył. Jednak obecnie stoimy przed podejrzeniem choroby Addisona, czyli niewydolności nadnerczy.

Obecnie Atos musi nabrać sił i dopiero wówczas będzie możliwa dalsza diagnostyka.

Tymczasem Atos ma apetyt, porusza się samodzielnie i bardzo dobrze zareagował na steryd.

Dzięki Waszemu wsparciu możemy mu zapewnić wszystko, co mu przyniesie ulgę. Nawet jeśli nie będzie z nami kilka kolejnych lat. Zasługuje na ciepło, miłość i uwagę, mimo że nie przywrócimy mu ani zdrowia, ani młodości,

Trwajcie z nami przy Atosie. Dziękujemy w jego imieniu za każdą pomoc.

Aktualizacja 10.07.2018

Atos nadal na etapie diagnostycznym. Po ostatnim osłabieniu konieczny był czas na obserwację. Wczoraj miał pobieraną krew na badanie w kierunku choroby Addisona. Gdy otrzymamy wyniki, poinformujemy Was o dalszym planie leczenia.

Ogólnie czuje się bardzo dobrze, incydent z załamaniem samopoczucia do tej pory się nie powtórzył.

Dziękujemy, że jesteście z Atosem.

Aktualizacja 13.08.2018

Kochani, Atos dziękuje ogromnie za Waszą pomoc. Bardzo liczy na stałych sponsorów – Wirtualnych Opiekunów.

Nie wiemy jak długo Atos z namii zostanie – mamy nadzieję, że te ostatnie chwile pełne poczucia bezpieczeństwa i stałej opieki weterynarynej będziemy mogli dzielić z jego opiekunami.

Atos jest po badaniach, choroba Addisona wykluczona, jednocześnie Atos nie tryska wigorem, ma też przerost flory bakteryjnej. Otrzymuje sterydy, dzięki którym czuje się lepiej.

Zachęcamy do kontaktu w sprawie adopcji wirtualnej Atosa – [email protected] lub 518 569 487 

Aktualizacja 10.09.2018

Atos odszedł za Tęczowy Most.

Żegnaj piękny…