Jasio

Jasio jest bezpieczny!

Jeszcze niedawno był tylko „atrakcją turystyczną”, a gdy nie miał już sił, został odstawiony na ostatni przystanek. Dzięki Wam, ta historia wygląda inaczej. Jasio nie trafił tam, gdzie planowano. Jest wśród nas. Pierwsze dni spędza na kwarantannie, gdzie może dojść do siebie po trudnych doświadczeniach. To czas, kiedy jego ciało odpoczywa, a on uczy się, że człowiek może znaczyć coś więcej niż tylko ciężar i ból.

To Wy mu to podarowaliście. Dzięki Waszej pomocy Jasio dostał szansę na spokojne życie, którego nigdy by nie zaznał, gdyby nie Wasze serca. Dziękujemy Wam za to, że w niego uwierzyliście. Za to, że daliście mu przyszłość.