10.01.2020
Maluszki przeszły niesamowitą metamorfozę, bez zagrożenia życia, w pełni sił i skore do psot przekazują ogromne podziękowania dla Was za wsparcie.
Czarny maluszek – nazwany Berbeciem pojechał już do domu adopcyjnego.
Danio i Dyzio opuściły już klinikę i czekają w Domu Tymczasowym w Katowicach na nowe domy! Zapraszamy chętnych do kontaktu na [email protected].
18.12.2019
Gdy wybierzemy się do schroniska dla zwierząt, widzimy klatki, a w nich zwierzęta. W głowie pojawia się myśl: „któremu z nich pomóc, które z nich najbardziej potrzebuje opieki, ciepła, domu?”. Zwykle jest to ciężki orzech do zgryzienia, bo zabawa w boga nie jest wcale przyjemna ani łatwa. Na pewno nie dla Pani Anny, która od dawna zapewnia dom tymczasowy dla kotów, leczy je oraz szuka adopcji stacjonarnych. Tym razem z pomocą Fundacji Centaurus. Tego dnia wizyta zakończyła się zabraniem ze schroniska czterech małych, wychudzonych i zarobaczonych kociaków z dwóch różnych miotów.
W pierwszym miocie trzy koty: Berbeć, Bączek i ten bezimienny, który odszedł jeszcze w schronisku. Po kilku dniach pobytu w domu tymczasowym, kociaki z wysoką gorączką i katarem trafiają do kliniki weterynaryjnej. Tam okazuje się, że zator płucny i zarobaczenie Bączka jest tak ogromne, że nie przeżyje. Bączek trafia za Tęczowy Most. Berbeć walczy z robakami, jest chudziutki, malutki, ma matową sierść, a do tego ten przeklęty katar… koci katar, który dla wielu z nich oznacza albo utratę wzroku, albo śmierć. Berbeć sam, już bez rodzeństwa, przebywa do dziś w klinice i walczy o życie.
Kotki z drugiego miotu to Dyzio i Danio. Dyzio, wyziębiony, trzęsący się z zimna maluszek z zaropiałymi, posklejanymi oczkami. Zarobaczony, leży skulony w schroniskowym kojcu. Obok niego silniejszy i odrobinę większy brat Danio otula go, by ogrzać swojego słabszego brata. Danio również z chorym okiem. Zdiagnozowano u nich koci katar powikłany Herpeswirusem, czyli wirusem wywołującym ostre zapalenie jamy nosowej i tchawicy. Na rogówce Dyzia widoczne owrzodzenie. Czeka go długotrwałe leczenie antybiotykowe oraz stosowanie sztucznych łez, które zapobiegają wysuszaniu małych kocich oczek.
Wspólnie z Panią Anną zwracamy się do Was z prośbą o pomoc w leczeniu Berbecia, Dyzia i Dania. Każdy z nich musi zostać odrobaczony, trzeba także zastosować kurację antybiotykową, która zwalczy, choć nigdy do końca, koci katar oraz Herpeswirozę. Dodatkowo kotki w końcu odzyskują apetyt, w związku z czym przyda się również specjalistyczna karma bogata w witaminy i mikroelementy wspomagające leczenie oraz ich prawidłowy rozwój.