DAISY

Są takie obrazki, które nie potrzebują niczego więcej. Żadnych zbędnych słów. Żadnych długich i wielkich historii czy komentarzy. Bo są jak wielka, bolesna rana. Chwytają za serce, zajmują nasze wszystkie myśli i zaprzątają głowę na długi czas. Ten obraz, który tu widzisz zdecydowanie do takich należy. To mała Daisy, skrzywdzona przez człowieka. To obraz zupełnie inny niż ten, który zobaczysz w El Nido na Filipinach, gdzie pełno turystów i wakacyjnych krajobrazów. A teraz wyobraź sobie, że oba obrazki pochodzą z tego samego miejsca. Gdzieś na filipińskich ulicach, malutka Daisy błąkała się szukając pomocy i pożywienia. Dziś żyje tylko dzięki polskiej turystce, która zainteresowała się jej losem.

Gdyby nie tam pomoc, nie wiadomo, co stałoby się z Daisy. Kotka została potrącona i przejechana przez rower trójkołowy i nikt nie odważył się jej pomóc. Kierowca odjechał, zostawił Daisy na środku ulicy, na niepewny los. Turystka zaopiekowała się Daisy, która bardzo cierpiała i zawiozła ją do lokalnego weterynarza. Po wstępnych oględzinach stwierdzono, że tylna prawa łapka kotki jest złamana. Otwarta rana wyglądała bardzo źle, dlatego lekarze zbadali Daisy pod kątem zakażenia.