Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Tekla ⎚"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
TEKLA
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści TEKLA

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Tekla
Nasza historia
30 października, 2025

Galopuje tu Tekla na krzywych nogach, nogach jakich świat nie widział..

Naprawdę?

No nie, nie galopuje.
To metafora. Ona ledwo stoi.
Cała się trzęsie.

Mówi się, że koń to nogi, a bez nóg konia nie ma. W naszym świecie, świecie, gdzie wszystko przeliczane jest na pieniądze, aż dziwne, że Tekla dożyła takiego etapu. Te kopyta nie wykrzywiły się wczoraj.

Stoję i patrzę, jak kołysze się przód i tył, i zaciska powieki z ogromu bólu. Mogłaby się pewnie położyć, żeby na chwilę się odciążyć, ale potem trzeba wstać, a to niewyobrażalne cierpienie.

Tekla jest w potrzasku, a człowiek pomóc jej nigdy nie chciał. Pewnie zaczęło się od prostej rzeczy. Zaniedbano kowala raz, drugi, trzeci. Kopyta rosły nie tak, jak powinny. Zaczęły deformować się stawy.

I jedyne, co mogłam uzyskać, to wiadomość, że na szczęście Tekla w tym czasie urodziła jeszcze dwa źrebaki. Gospodarz śmieje się i mówi, że na swój owies zarobiła, ale teraz ktoś powiedział, że kolejnej ciąży nie wytrzyma. On sam twierdzi, że taką ją kupił. Gdzieś te kopyta przycinał, czymś tam smarował – dokładnie nie wie, czym. Łypie na nas pode łba i widzę, że sam nie wie, czy wyprosić nas, czy pozwolić robić zdjęcie.

Gdy widzę wahanie, mówię, że zapłacimy za czekanie, bo rozumiemy, że w rzeźni dostanie wszystko na cito. Oczy mu się rozbłyskują, klepie wielką łapą dwa razy Teklę po zadzie, a ta aż się trzęsie, a potem wyprowadza ją z samochodu.

Nie chciałbyś tego widzieć. Chcieliśmy pomóc mu ją wynieść, ale nie było opcji. To jest, wiesz, tu są inne zasady. Nie chciałam zamykać oczu, ale nie wytrzymałam, gdy patrzyłam, jak Tekla na tych podwiniętych nogach próbuje zejść po trapie.

Nie wiem, dlaczego tak jest, że jedne konie mają wszystko, a inne nie mają prawie nic. Dlaczego te zwierzęta cierpiące w milczeniu nie docierają nigdzie z błaganiem o pomoc. Może właśnie dlatego, że Tekle tego świata są takie ciche.

Ona jedynie cichutko parska, gdy próbuję przeczesać jej rzadką grzywę palcami. A potem robi te swoje wielkie oczy, jakby chciała nam powiedzieć, że jest już na skraju wytrzymałości. Znaleźliśmy ją w oborze na Śląsku. Nie znam jej przeszłości, ale doskonale znam jej przeszłość. Jest krótka, jak uderzenie. W zasadzie to będzie uderzenie, a potem nie będzie już nic.

Nie wyobrażam sobie, że ją załadują i będą gdzieś wieźć. Hamować i startować, a potem rozładowywać. A potem, że będzie szła tymi swoimi wykrzywionymi kopytkami wąskim korytarzem ubojni. To nie mieści się w mojej głowie. Tekla nigdy nie pogalopuje z naszymi końmi po rezerwacie, ale będzie mogła żyć w naszym ośrodku rehabilitacyjnym – na Zwierzęcym Folwarku w Szczedrzykowicach, gdzie będziecie mogli Ją spotkać w trakcie dni otwartych tej wiosny.

Musimy zebrać dziś 1000 zł na zaliczkę za Teklę. Mamy 48 godzin.

Jesteś dla Niej od dzisiaj wszystkim, co ma. Liczy się każde 5 zł.