
Racuszek
Racuszka oddał ksiądz, na ubój..❗️
Dzisiaj będzie o Racuszku. Słodkie imię, prawda? Tak go nazywał ksiądz, który się nim opiekował. Przynajmniej tak mówi nam handlarz. Ksiądz miał go u siebie w ogródku, gdzie przychodziły dzieci kucyka dokarmiać, a on dodatkowo, podobno brał 20 zł za zdjęcia albo przejażdżkę – i z reguły była kolejka. Wszyscy w okolicy, jak słuchamy, byli przekonani, że ksiądz bardzo kocha zwierzęta — takie to spójne przecież z tym, co robi.
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści RACUSZEK
– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).
Dzisiaj będzie o Racuszku. Słodkie imię, prawda? Tak go nazywał ksiądz, który się nim opiekował. Przynajmniej tak mówi nam handlarz. Ksiądz miał go u siebie w ogródku, gdzie przychodziły dzieci kucyka dokarmiać, a on dodatkowo, podobno brał 20 zł za zdjęcia albo przejażdżkę – i z reguły była kolejka. Wszyscy w okolicy, jak słuchamy, byli przekonani, że ksiądz bardzo kocha zwierzęta — takie to spójne przecież z tym, co robi.
Ale Racuszek po 9 latach bytowania u księdza wszystko się zmieniło. Handlarz mówi, że pewnego dnia Racuszek zschorował i ksiądz zrobił zbiórkę, pomimo że przecież Racuszek całe życie u niego pracował.
Żebyś mnie źle nie zrozumiał — nie mam nic do księdza, bo są fajni i niefajni lekarze, fajni i niefajni prawnicy, fajni i niefajni księża.
Ale handlarz mówi, że „gorszej wydry” nie widział w życiu i że nawet jemu było szkoda Racuszka zabierać na ubój. A ksiądz, podobno, zebrał pieniądze, wszystkim powiedział, że Racuszek zmarł na klinice, a Racuszka wydał handlarzowi.
Różne opowieści znamy i wiemy, że czasem się tak zdarza. Że zwierzęta są używane — jedne zarabiają w sporcie, inne w hodowli, jeszcze inne ciągną bryczki albo służą prywatnym osobom w siodle. Jest wiele rodzajów służby konia. Racuszek posłużył całym sobą, żeby jego opiekun mógł zebrać pieniądze, a potem się go pozbyć. To dla mnie jedna z najstraszliwszych opowieści.
Nie wiem do końca, co nagle stało się Racuszkowi, ale podobno doznał urazu nogi i nie mógł już służyć w oprowadzankach. Rzekoma klinika, na jaką pojechał, nigdy nie istniała. Poprosiłam o namiary na księdza, ale to takie środowisko, że niewiele się dowiesz. Chcieliśmy rozdmuchać tę sprawę, ale też się nie udało. Wiemy tyle, co nam handlarze czasem opowiadają. I mimo że to oni dokonują tego aktu podwiezienia konia pod bramę rzeźni, to czasem przed nimi bywają dużo gorsi. Bo to im te konie służyły i u nich zapracowały na swoją starość — tak jak Racuszek.
Po zebranej dzięki darczyńcą zaliczce naszym celem w ocaleniu Racuszka jest równe 3000 złotych.
Mamy niewiele czasu, ale dlatego chcemy ten czas jak najlepiej wykorzystać.
Pomożesz nam tym? Czas mamy do 19 maja.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293