Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Misia"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
Misia
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści Misia

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Misia
Nasza historia

O koniach jak Misia mówi się, że mają z 700 lat.
Misię kupiliśmy w 2009 roku. Ostatnie dwie cyfry paszportu wskazywały, że miała wtedy 15 lat. Ale ile miała naprawdę nie wie nikt, bo w dokumencie nie było ani pochodzenia, ani żadnej daty urodzin.
Misia trafiła do nas z gospodarstwa pod Płockiem. Nie znała innego życia, jak praca w polu i w bryczce. Po śmierci właściciela, leciwa wdowa nie dawała rady zajmować się Misią i dzięki pomocy Darczyńców klacz trafiła pod nasze skrzydła.

Początek u nas miała trudny. Misia całe lata mieszkała bez innych koni i ciężko było jej się odnaleźć w dużym stadzie. Choć bardzo szukała kontaktu, gdy inne zwierzęta do niej podchodziły, ze strachu usiłowała je atakować.

W końcu znalazła przyjaciela i oparcie w Costalero. Przez kilka długich lat razem wychodzili rano na padok, razem wracali. Mieszkali w jednym dużym boksie, jedli z jednego żłoba. Nie odstępowali się na krok.

Niestety w wakacje ubiegłego roku Costalero w wyniku choroby pogalopował za Tęczowy Most i Misia znowu została sama… ale Costalero, zanim odszedł, bardzo wiele Misię nauczył. Starowinka już nie bała się innych koni, umiała się zachować w stadzie i w niedługim czasie nawiązała bliższe relacje ze staruszką Truflą. Choć przyjaźń ta nie jest tak zażyła jak z Costalero, to Misia ma dobrą koleżankę, ma oparcie, ma towarzyszkę do skubania trawy.

Dziś Misia ma na pewno ponad 25 lat. Minimum ćwierć wieku już chodzi po tym świecie. Posiwiałe skronie, powolny chód, sztywność stawów nie pozostawiają żadnych złudzeń co do zaawansowanego wieku. Ma też zwyrodnienia w kopytach, a co za tym idzie musi przyjmować suplementy wspomagające aparat ruchu więc poprawiające jej komfort życia. Potrzebuje też najlepszej jakości pasz dla starych koni, witamin, probiotyków. Potrzebuje też ciepłej derki na zimę.

Misia ma częściową opiekę wirtualną – za co z całego serca dziękujemy. Ma też duże potrzeby związane z wiekiem i stanem zdrowia. Tym samym bardzo prosi Was dziś o pomoc w pokryciu kosztu zakupu tego co sprawia, że Misia może się cieszyć z jesieni.  Tej kalendarzowej, ale i z dobrej jesieni swojego życia. Bo w tym wieku, kto wie czy ta jesień nie jest tą ostatnią…

Prosimy wesprzyj staruszkę Misię w codziennych trudach.

 

O Misi

Ur ok 1994

Ze względu na zaawansowany wiek i trwałe zmiany zwyrodnieniowe w kopycie, Misia pozostaje pod stałą opieką fundacji.

Misia szuka Wirtualnych Opiekunów.

Do Pełnej Wirtualnej Adopcji z lekami brakuje jej jeszcze 1530 zł miesięcznie.

Zaopiekuj się Misią, dołącz do jej jedynego Sponsora i wypełnij Formularz Adopcji Wirtualnej.

maj 2009

Misia ma 15 lat. Całe życie spędziła od źrebięcych lat w gospodarstwie pod Płockiem. Zanim dojechaliśmy ją zobaczyć, krążyiśmy po okolicy kilka godzin. Wraz z resztą spadku (wielkie gospodarstwo), Misia – ten wielki koń ważący grubo ponad 800 kgzostała przekazana wnukowi. Nie znała innego życia, jak praca w polu i w bryczce. Kiedy kilka miesięcy temu zabrakło właściciela, Misią zaczęli interesować się handlarze. 80 letnia Pani Zosia nie dawała już rady opiekować się inwentarzem, a przecież przed Misią jeszcze cała jesień życia. 

Wnuk Pani Zosi, który odziedziczył również Misię – poprosił nas o pomoc. Dzięki wsparciu Gazety Wyborczej Płockiej, cudownej dziennikarki oraz redaktora naczelnego Pana Arkadiusza – dziś Misia jest już w nowym domu pod Zieloną Górą.