Milka

luty 2012

Milka opuściła już klinikę. Noga się zrosła, a rany wygoiły. Mała nigdy nie będzie sprawnym koniem, ale dzięki Wam otrzymała szansę na dalsze życie.

Bardzo dziękujemy za pomoc jaką okazaliście małej, za wsparcie jej leczenia.

05.08.2011

Mała Milka dowiedziała się, że życie nie jest bajką już w pierwszych miesiącach życia. Poważne złamanie otwarte przedniej kończyny przerwało jej beztroskie dzieciństwo. Właściciel twierdził, że żaden weterynarz nie chciał przyjechać do cierpiącego konia, toteż wraz z kolegami sami zagipsowali nóżkę trzymiesięcznej Milki.

Małą Milkę odkupiliśmy za kwotę 500 zł i od razu przetransportowaliśmy do kliniki koni  SGGW w Warszawie. Kiedy dojechała prowizoryczny gips wisiał luźno,  tkanki były porozrywane przez odłamki kostne, a cała rana zaropiała. Lekarze dali Milce minimalne szansę na przeżycie kolejnych dni.
Milka jest już w klinice ponad tydzień, a jej stan się ustabilizował. Mała ma założony nowy gips i jest pod stałą czują opieką lekarzy.

Szybko jednak przekonaliśmy się, że małej za „tęczowy most” nie śpieszno. Mimo kalectwa apetyt i wigor jej dopisują. Specjaliści z SGGW zadziwili się chęciami Małej do życia. Zapadła decyzja – spróbują uratować Milkę,. Ale na to potrzeba ogromnych funduszy, gdyż pobyt, diagnostyka i leczenie w klinice do tanich nie należy. To jednak dla Milki jedyna szansa.

Koszty pobytu i leczenia Milki z każdym dniem rosną. Po za opieką kliniczną Milka musi dostawać również  mleko dla źrebaków, a wiadro takiego preparatu kosztuje ponad 200 zł i starcza na 5 dni.
Bardzo prosimy o wsparcie leczenia i wykarmienia tego dziecka.