Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Lucek"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
Lucek
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści Lucek

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Lucek
Nasza historia

Dalsze środki, które wpłyną, przeznaczamy na opiekę weterynaryjną,  w tym kowala,  szczepienie, odrobaczenie i specjalistyczną paszę.

Dzięki dalszemu wsparciu będziemy w stanie zapewnić kucykowi najlepszą możliwą opiekę i  ewentualne leczenie.

W imieniu Lucusia dziękujemy za dalsze wsparcie, bo wykup zwierzęcia to dopiero początek pomocy dla niego.

Jeśli chcesz pomóc Luckowi, możesz dokonać wpłaty z tytułem „Dla Lucka” na konto PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

 

Aktualizacja 30.06.2015

Z wielką radością informujemy, iż Lucek ma pełną kwotę.

Dalsze środki, które wpłyną, przeznaczamy na opiekę weterynaryjną,  w tym kowala,  szczepienie, odrobaczenie i specjalistyczną paszę.

Dzięki dalszemu wsparciu będziemy w stanie zapewnić kucykowi najlepszą możliwą opiekę i  ewentualne leczenie.

W imieniu Lucusia dziękujemy za dalsze wsparcie, bo wykup zwierzęcia to dopiero początek pomocy dla niego.

Jeśli chcesz pomóc Luckowi, możesz dokonać wpłaty z tytułem „Dla Lucka” na konto PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

 

 

***

TAK BYLO 12.06.2015

Powiew wczesnego lata, kwitną trawy, w powietrzu unosi się zapach słodkiej lekkości. Zaraz ruszymy na wakacje, urlopy, w odległe zakątki świata. Będziemy nasycać wzrok cudownościami tego świata, w którym żyjemy, setkami barw i dźwięków. W końcu po to jest lato.

Jedziemy krętą, leśną drogą. Wkoło sosny i bzy. Mijamy łąki i pola uprawne. Życie się tu toczy swoim naturalnym rytmem, od urodzin aż po śmierć. Tu za dębami mieszkał jeszcze parę tygodni temu Pan Stasiu. Miał swego kucyka, Lucjana. Kupił go jako straszliwą chudzinę, wraz z żoną liczyli kostki na ledwo trzymającym się na nogach Lucek.

Po paru miesiącach Lucek był już innym kucykiem. Pozostało tylko imię. Dwa lata temu zmarła żona Pana Stasia. Został mu tylko Lucek. Więc wygrodził mu staruszek tuż przy domu mały wybieg a tej wiosny rozpoczął budowę wiatki i planował dokupić z zebranych grosików drugiego kucyka – co by Lucek nie został sam, kiedy Pana Stasia wezwą do lepszego świata – bo nie ma nic gorszego niż samotność.

Wchodzimy przez skrzypiąca, drewnianą furtkę porośnięta mchem. Przy domu stoi kilka opartych desek, w trawie pudełeczko z gwoździami. Starszy Pan nie zdążył.. Bo śmierć zawsze przychodzi nie w porę.

Gospodarstwo przejęła rodzina. Zamierzają je sprzedać i nie ma tu miejsca dla Lucka. Nie ma też zbytu na kucyki. Nikt czekać nie zamierza. Wnuk twierdzi, że potrzebuje pieniędzy na wakacje z narzeczoną w Grecji. Mówi się trudno, to tylko zwierzę.

Mówi się trudno, to tylko zwierzę. Lucek idzie więc na rzeź.

Potrzeba 1800 zł do 30 czerwca aby ocalić Lucka.