Kruszynka

08.08.2018

Kruszynka prosi o wsparcie! Jej życie zostało spłacone, ale walka o nią trwa. Zmiany ochwatowe są bardzo zaawansowane.

05.07.2018

Nie sposób wyrazić jak bardzo jesteśmy wdzięczni. Jest potrzebna kwota na wykup Kruszynki. Jednak to jest dopiero początek długiej, żmudnej drogi przed Kruszynką ku lepszemu.

Szacowane koszty leczenia, włącznie ze specjalistyczną paszą, weterynarzem oraz kowalem to nawet 600 zł miesięcznie.

W imieniu Kruszynki dziękujemy za uratowanie życia, i prosimy o ocalenie jej zdrowia.

28.06.2018

Kruszynka stała na targu, uwiązana do traktora. Mijali ją hodowcy, oglądający, obsługa. Ślizgali się po niej wzrokiem, patrząc i nie widząc. Stary właściciel, mocno pełnoletni „Ursus”, ruszona czasem przyczepa i kuc, którego nikt już nie chciał. Kilkakrotnie zagadywaliśmy właściciela ale ten nie chciał czekać na pieniądze, licząc, że jednak znajdzie się kupiec. Kilkakrotnie zagadywali go też handlarze, ale nie chcieli zapłacić ceny jaką żądał. W ich ocenie życie Kruszynki niewiele było warte.

Właściciel sam zadzwonił do nas kilka dni po targu. Ma kilkaset złotych emerytury, mało ziemi, nie ma zdrowia. Kruszynkę ma od wielu lat. Co rok dawała źrebaki. Rok temu zachorowała. Dostała ochwatu. Leczył na tyle, na ile było go stać. Nie wyleczył.

Dziś musi się z nią rozstać. Przeprowadza się do syna, do miasta. Dla Kruszynki nie ma tam miejsca.

Kruszynka to starszy, schorowany kuc. Właściciel zgodził się ją sprzedać za 1200 zł. Prosimy, pomóżcie ją odkupić. Jeśli my jej nie weźmiemy, stary człowiek, nie mając w końcu wyjścia, sprzeda ją handlarzowi. Obiecaliśmy odebrać ją do 16 lipca.