
Kajtek
1500 zł. 3 dni❗️Dzisiaj będzie o Kajtku i o worku jabłek. Bardzo dużym worku jabłek.
Zacznę od Kajtka, bo jabłka nie walczą o życie. I nic im nie grozi. Kajtkowi wręcz przeciwnie.
Kajtek urodził się gdzieś na wschodzie. I tam spędził pierwsze 2 lata życia. Stał gdzieś tam zamknięty. I świata nie widział. Gospodarz wyhodował sobie 40 kucyków na emeryturę. I wedle potrzeb finansowych sprzedaje jednego czy dwa. Taka trochę produkcja, a potem sklep.
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści KAJTEK
– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).
Zacznę od Kajtka, bo jabłka nie walczą o życie. I nic im nie grozi. Kajtkowi wręcz przeciwnie.
Kajtek urodził się gdzieś na wschodzie. I tam spędził pierwsze 2 lata życia. Stał gdzieś tam zamknięty. I świata nie widział. Gospodarz wyhodował sobie 40 kucyków na emeryturę. I wedle potrzeb finansowych sprzedaje jednego czy dwa. Taka trochę produkcja, a potem sklep.
Jak trafi się klient, który chce któregoś z kucyków na prywatny użytek, to wiadomo – cena jest wyższa. Ale handlarz mówi, że zabrał wiele kucy, których nikt nie chciał. Bo jednak ludzie, bardzo często jadąc kupować konia, decydują nie sercem. Mają wymagania co do maści, gęstości grzywy, koloru oczu, budowy i masy. To taki sklep, jak okrutnie by to nie brzmiało. I to okrutne.
W ogóle handel zwierzętami jest nie na miejscu. I o ile nikt się pewnie jeszcze nie porwał na krytykowanie wszelkich hodowli, bo to bardzo szeroki temat i bardzo kontrowersyjny, uważam, że jeśli już handlujesz życiem, to jesteś winien zapewnić temu zwierzęciu najlepsze z możliwych warunków. Bo to dzięki niemu masz na chleb. I koniec, nie ma dyskusji.
Ale gospodarze na wschodzie Polski nie dyskutują. Tam mało kto dociera, tam jest trochę inny świat. Tuż przy granicy panuje róbta co chceta. Wszyscy klepią się po plecach, a zwierzęta stoją w oborach i czekają na swój dzień, gdy pójdą pod nóż.
Kajtek niestety niczym się nie wyróżnił. Ani grzywą, ani pochodzeniem, ani masą, ani jakimś specjalnym kolorem oczu, czy gęstą grzywą, która kogoś by zachwyciła. Chudawy, cherlawy, a oczy całkiem zwykłe. Handlarz więc zabrał go, bo gospodarz na lato potrzebował nowej kosiarki do trawy. No i zapłacił Kajtkiem.
Musimy dzisiaj zacząć zbierać 1500 zł zaliczki, aby potem dostać czas i zebrać więcej. Czyli całą pozostałą kwotę, jakiej zażąda handlarz za sprzedaż i transport Kajtka do nas. Bo wbrew wszystkiemu wierzymy, że ten transport nadejdzie i zdążymy.
No a jabłka? O co z nimi chodzi?
Dziś rano dostaliśmy ofertę jabłek. To już luksus nad luksusy, bo jabłka nie są tanie, a poza tym trzeba z nimi bardzo uważać, żeby nie przesadzić. Żeby nie fermentowały koniom w jelitach. Od czasu do czasu dajemy je koniowatym naszym (i osłowatym) do smaku i uwierz mi – słychać wtedy mlaskanie w całej wsi.
A kiedy we wszystkich ośrodkach 1500 koni mlaska, to jest istny szał. Wtedy przez moment nie jesteśmy schroniskiem, ale wypasionym ośrodkiem. Bo choć dajemy naszym zwierzakom wszystko, co najlepsze, to jednak na wiele rzeczy nas po prostu nie stać. I bardzo często jabłka są taką rzeczą, bo gdy mamy do wyboru leczenie zwierząt, kowala, owies, jęczmień i suplementację, to wybieramy jednak tamte rzeczy. Tak rozum podpowiada.
Ale dzisiaj serce mówi, że chcielibyśmy kupić wszystkim naszym koniom parę ton jabłek. Cena jest bardzo dobra, więc zbieramy dziś 4000 zł na jabłka. Możesz pomyśleć, że to szalona kwota – no bo trochę jest. Ale jeśli zbierzemy 500 zł, to też będzie cudownie. Po prostu rzuciłam taką kwotę, za jaką wszystkie konie miałyby swoją ćwiartkę albo dwie. Ale ile się uda, tyle się uda.
Jak zawsze będziemy Wam wdzięczni za każdego piątaka na jabłka. I oto leci dzisiaj do Was apel – na Kajtka i na owoce jabłoni. Dla tych, które zazwyczaj nie są uznawane za warte takich luksusów. Ale są. Wcale nie są gorsze od innych. Chciałabym, żeby raz na jakiś czas to poczuły.
Jeśli możesz to sprawdzić, to będziemy Ci ogromnie wdzięczni.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293