
Jasio
1350 zł dla Jasia w 72 godziny❗
Jasio zakończył w tym roku karierę. Zakończył brutalnie, nagle i bez słowa wyjaśnień. Został Mu jeszcze 1 miesiąc pracy i dopiero wtedy miał iść na rzeź. Jeszcze 1 miesiąc cudownej pracy, podarowanej przez człowieka, w pełnym słońcu, a czasem może w deszczu. Ważne, że przy setkach dobijających się do furtki turystów. I jeszcze 1 miesiąc miał należeć do Jasia. Miesiąc życia pod tym niebem, z tymi ludźmi i wśród Jego braci, którym narzucono ten sam los.
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści JASIO
– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).
1350 zł dla Jasia w 72 godziny❗
Jasio zakończył w tym roku karierę. Zakończył brutalnie, nagle i bez słowa wyjaśnień. Został Mu jeszcze 1 miesiąc pracy i dopiero wtedy miał iść na rzeź. Jeszcze 1 miesiąc cudownej pracy, podarowanej przez człowieka, w pełnym słońcu, a czasem może w deszczu. Ważne, że przy setkach dobijających się do furtki turystów. I jeszcze 1 miesiąc miał należeć do Jasia. Miesiąc życia pod tym niebem, z tymi ludźmi i wśród Jego braci, którym narzucono ten sam los.
Tylko los z tego Jasia zakpił. Bo przyszedł po Jasia miesiąc wcześniej. Miesiąc przed końcem sezonu. Jasio, po którymś pracowitym dniu, wieczorem, znowu postawiony na swoim stanowisku, ze sznurem na szyi, zerwał się i uciekł. Nie wiadomo, czy ktoś Go nie dowiązał, czy w ogóle nie uwiązał, czy sznur był słaby, ale… Gdy czasem słyszymy, że zwierzęta nie czują i nie myślą, to tylko się uśmiechamy. Jasio nie uciekł daleko, uciekł na pobliską łąkę. I pewnie nie byłoby dramatów poza paroma batami, które by zebrał. Tylko że Jasio, biegnąc i… uciekając po lesie… rozwalił sobie nogę. Na zewnątrz nie ma dramatu, ale handlarz mówi, że z tej pobliskiej łąki marzeń ledwo wrócił.
Gdy następnego dnia turyści ustawili się pod furtką, zapachniało znowu goframi, brzdęknęły automaty do gier i… wiatr zagłuszyły krzyki dzieci stojących w kolejce, to Jasio nawet nie wstał. Palące słońce już nie świeciło dla Niego tego dnia. Co prawda pozwolili Mu poleżeć w oborze do wieczora. I nie przywiązuj się do słowa „obora”, bo… może to była obora, może stajnia – tego nie wiem. Ale wiem, że to było przy jakimś dużym ośrodku, który trochę pachniał PRL-em, trochę współczesnością. Ale gdy przyszedł wieczór, to Jasia podnieśli. Minął swoje automaty, minął automat do popcornu i do waty. Minął wielkie głośniki, z których zazwyczaj bębniła muzyka. Minął furtkę, przy której tym razem w ciemnościach nikogo nie było. Nie stały żadne dzieci i nie było żadnych hałasów.
I po prostu załadowali Go na samochód. Gdy zapytałam handlarza, czy turyści nie pytali o Jasia, bo przecież był tam cały lipiec, handlarz tylko się uśmiechnął. Mówi, że turyści wpadają i wypadają, że to przecież taki biznes. Ważne, że jest na czym pojeździć i tylko to się liczy. Wrzucają 50 czy 100 zł i idą do kolejnych atrakcji. Jasio był traktowany na równi z automatem do gier albo… wielką ręką, którą się uderza, mierząc siłę. I wyświetla Ci się kilka cyfr na wyświetlaczu. Nie był tam zwierzęciem. Zwierzęciem stał się dopiero tutaj, u handlarza, w skupie, na swoim ostatnim przystanku. Skąd idzie się już tylko w jednym kierunku.
Dzisiaj zbieramy 1350 zł dla Jasia. Tylko tyle i aż tyle. Jeśli możesz wesprzeć, to proszę, zrób To. Niech dokończy ten sezon u nas, w Centaurusie. Wśród tysięcy uratowanych koni przez ostatnie 20 lat.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293