Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Indianin"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
Indianin
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści Indianin

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Indianin
Nasza historia

marzec 2017

„Proces myślenia – czy się panierować po tereniku?”

 

lipiec 2016

Indianin potrafi się zrelaksować 🙂

 

Adoptująca Indianina nieustannie doskonali swoje umiejętności i Indianina, bo potrafi być lekko niesforny czasami.

Indianin nie potrzebuje wędzidła – pięknie się dogaduje ze swoją opiekunką – oto kilka zdjęć ze szkolenia wspólnych umiejętności.

Poniżej zdjęcia autorstwa pana Pawła, męża Pani trenerki.

 

czerwiec 2016

Kolejne dnie mijają niezmiennie – na wyżerce.

I kolejna porcja „Witam, dzisiaj chciał tylko sprawdzić czy w nowym umaszczeniu będzie nadal piękny 🙂 a też zdjęcie z przyczepą którą mamy zamiar podróżować. Pozdrawiam Ola  „

 

marzec 2016

„Witam, kochamy sie bardzo i takie sobie psikusy robimy, Jak utrudniłam zjadanie sianka to ja szybciutko zniszcze siatkę, bo dlaczego nie … przy okazji zmiany siatki, odczulanie, pomocnik zawsze w gotowości. No i tak abym sie nie nudziła umorusałem sie jak zawsze ;). Szkoda że nie mam fotki jak Indianin zabiera grabie stajennemu jak robi porządki na pastwisku, chwyci w zeby i ucieka, lubi zabawy i psoty.” 

Indianin podczas zabaw z adoptującą

 

grudzień 2015

Indianin się popisuje 🙂

„Witam idą święta więc posprzątam Indianin zamiata :)Ola”

 

listopad 2015

„Witam, koza to już pełnoprawny członek stada, razem z nimi jest cały dzień na łąkach, nawet nie myśli gdzieś uciekać, czeka na zabawy. Mieliśmy Hubertusa w stajni, Indianin był tak podniecony tą sytuacją że już na początku brykał i wysadził mnie z siodła i grzecznie czekał aż wejdę znowu. Sytuacja była nowa dla niego, tyle koni, właściwie to mnie zaskoczył bo już ostatnio odpuścił sobie brykanie.”

 

lipiec 2015

„Witam, kilka fotek z upałów, lejemy konikom wodę na pastwiska, uwielbiają to 🙂

 

kwiecień 2015

„Witam, Indianin ma nowych znajomych – łabędzie.”

 

luty 2015

Indianin podczas szkolenia z adoptującą.

Indianin podczas codziennych zabaw na wybiegu

Aktualizacja

Indianin pojechał do nowego domu.

 

Aktualizacja

Jeden z MUSZKIETERÓW

Wałaszek Indianin, w pełni zdrowy, prawie dwuletni. Wykastrowany w ośrodku fundacji na jesieni. Niezwykła siła spokoju i wyjątkowa kontaktowy wobec ludzi to główne cechy tego konia. Jest ciekawski i niepłochliwy. Nie ma narowów, przyjazny, bezkonfliktowy na padoku. Z przyjemnością wykonuje się przy nim wszelakie zabiegi pielęgnacyjne, regularnie werkowany, odrobaczany i szczepiony.

18.10.2011

„Zwierzęta dostają, co je spotyka. Nieważne czy na to zasługują..”

Muszkieterów poznaliśmy przypadkiem. Wynajęliśmy właśnie nową, większą stajnię pod Warszawą. Zaczęliśmy przeprowadzać konie, w naszej niewielkiej stajni robiło sie bowiem za ciasno. Na nowym miejscu, w jednym boksie, nadal pozostawały jednak konie właściciela. Nazwaliśmy je „Pięciu Muszkieterów”.


Kiedy zapełniliśmy juz stajnie i wybiegi, a nasze konie zagościły się w każdym koncie nowego ośrodka – pojawił sie właściciel obiektu, a zza drzew wyłoniła się złowieszcza ciężarówka. Zanim pojęliśmy, co się dzieję, Muszkieterowie tańcząc na linach zostali wyprowadzeni pod trap. Właściciel rzucił tylko, że nie ma gdzie ulokować tych koni. Ośrodek zabraliśmy my – wiec on ogierki wywozi na skup koni rzeźnych następnego dnia rano.

Poczuliśmy się jak mordercy. Gdyby nie my – one nadal by tu żyły i mieszkały. Zabieramy im ich skrawek ziemi, zabieramy im szanse na życie – nie możemy na tym wszystkim zbudować szczęśliwej stajni. Gdyby nie nasze konie – Muszkieterowie nie uderzaliby dziś nogą o trap.

Ubłagaliśmy właściciela o czas do końca października, do następnego skupu. Bez Waszej pomocy nie damy sobie rady.


Życie jednego Muszkietera warte jest 1500 zł.

Potrzebujemy razem 7500 zł aby ocalić ich życie.