Gwiazdka

Gwiazdka stoi w swojej oborze, gdzieś na krańcu świata. Poznała kilka zim, gdzie lód trzaskał jej pod kopytami. Tych zim było w zasadzie paranaście, bo Gwiazdka tych lat ma właśnie tyle. I pamięta jeszcze zimy, których dzisiaj już nie doświadczamy. Gdzie biały puch owlekał cały świat. Dzisiaj gwiazdka jest już babcią. Jest listopad i ani grama śniegu. Nawet wyszło słońce w dniu, kiedy robiliśmy jej zdjęcia. Zobacz, jak świat szybko się zmienia. Nie chcę tutaj snuć teorii o zmianach klimatycznych. A jedynie o tym, że wszystko pędzi w ogromnym tempie. I Gwiazdki życie minęło, jak z bicza strzelił. Przyjechała gdzieś z gór, ale handlarz nie chce mi powiedzieć skąd. Żyła całe życie w jednym gospodarstwie i nigdy nie była na sprzedaż. Niemniej staruszkowie, którzy się nią opiekowali tej zimy, postanowili, że muszą sprzedać Gwiazdkę, aby mieć pieniądze na święta opał. I tak oto wykonali telefon, który był odkładany przez te wszystkie lata. I tak oto Gwiazdkę załadowali, zamknęli bramę. I zamknęli ten rozdział. Domyślam się, że po prostu nie mieli innego wyjścia i trudno ich winić. I dlatego dzisiaj Gwiazdka ma tylko Ciebie.

Musimy zebrać 4300 zł na jej wykup i transport do 14 stycznia 2025, bo handlarz też chce pieniędzy. Jak nie na święta i nie na nowy rok, to zaraz potem. Dołączysz do tej Świątecznej akcji ?