Groszek

Mróz chce zabić Groszka. Serio❗️

Mrozy tego świata chyba się na niego uwzięły. Handlarz uwiązał go po tych zdjęciach na dworze. Bo nie ma miejsca n darmozjady w oborze.

Groszek stoi więc na mrozie.
Popatrz tu. Zatrzymaj się na chwile.
Stań ze mną przy tym maluchu.
Czujesz ten mróz? Czujesz, jak wiatr tnie policzki?
Nasze dłonie grabieją, ale twardo trzymamy aparat. Nie ma opcji odpuścić.
Musimy Ci to pokazać. Musisz to zobaczyć.
Groszek stoi uwiązany do samochodu. Całkiem nowego. W końcu to niezły biznes.

Miał zaledwie kilka miesięcy, gdy człowiek skazał go na śmierć.

A wystarczyło jedno kopnięcie.
To była sekunda.
Gospodarz w gniewie podniósł buta.
Groszek – młody, nieświadomy – oddał cios.
Nie wiedział, ze właśnie podpisał na siebie wyrok.

Sprzedał go handlarzowi natychmiast, za marne pieniądze.
Tylko po to, żeby pozbyć się problemu.
Handlarz zwęszył okazje – i domknął historię.

My stoimy tu o brzasku.
Słońce ledwo przecina szron.
Zimno wbija się w kości, ale Groszek stoi i czeka.
Na decyzje, która nie należy do niego.
Należy do Ciebie.

We wtorek to auto ruszy.
Groszek pojedzie tam, skąd już się nie wraca.
Chyba ze zrobimy coś teraz.
Chyba, że powiemy „NIE”.

Zbieramy jeszcze 3 300 złotych na życie i transport dla Groszka
Czas mamy do poniedziałku, 17 marca.

To cena za więcej czasu.
Za szanse, by wyrwać Groszka z tego piekła.

Ty możesz mu pomóc.
Każda złotówka ma znaczenie!
Za 5 zł kupujesz kawę. Za 10 zł batonik.
Za 20 zł idziesz do kina na pół filmu. My przeżyjemy bez tego wszystkiego.
Groszek nie.

Stań tu ze mną.
Posłuchaj oddechu tego kucyka.
On nie wie, co się dzieje.
On ma tylko Ciebie.
Ocaliliśmy już 3000 koni.
Dziś Groszek może być następny.

Ale tylko jeśli zrobisz ten jeden krok. Nie czekaj. Groszek serio nie ma czasu.