Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Franek"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
Franek
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści Franek

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Franek
Nasza historia

31.08.2016

Dziękujemy za Wasze wsparcie dla staruszka Franka, które umożliwiło pokrycie kosztów leczenia na najbliższe miesiące.

Franuś ciągle poszukuje Wirtualnych Opiekunów!

Można objąć konia adopcją całościową bądź częściową – wówczas na utrzymanie konia składa się kilka osób. Wysokość wsparcia wybranego konia zależy wyłącznie od Wirtualnego Opiekuna.

Zachęcamy do zaopiekowania się starym mułem Frankiem!

 

10.06.2016

Ponad rok temu Franek dzięki Waszemu wsparciu trafił pod skrzydła fundacji. Znalazł swój skrawek nieba na szczedrzykowickim folwarku, choć po śmierci swojego ludzkiego przyjaciela długo za nim tęsknił i często wypatrywał gdzieś w oddali. Dziś w pełni zaaklimatyzował się w stadzie fundacyjnych osiołków i kucyków, tylko wieczorami, gdy zapada zmrok czasem żałośnie zaryczy jak gdyby jeszcze czekał na to co już się skończyło.

Franek to starszy już muł. Skronie jego też już przyprószone siwizną, coraz dłużej trwa u niego zmiana sierści. I jak by starość to zbyt mało, zaczął mieć problemy oddechowe. Chrapy jak spodki to przedsmak RAO. Franek potrzebuje diagnostyki, suplementacji i najpewniej leków dla koni z tym schorzeniem. Szacujemy wstępne koszty na 700 zł. Prosimy o wsparcie dla Franka.

Franek rozgląda się też za kolejnymi wirtualnymi opiekunami. Bo choć jest z nami już tak długo nadal brakuje mu osób pełnej wirtualnej adopcji.

 

Koszt Podstawowej Wirtualnej Adopcji to 300 zł miesięcznie.

Z lekami to 500 zł miesięcznie.

Do Całkowitej Wirtualnej Adopcji Frankowi brakuje 400 zł.

Można objąć konia adopcją całościową bądź częściową – wówczas na utrzymanie konia składa się kilka osób. Wysokość wsparcia wybranego konia zależy wyłącznie od Wirtualnego Opiekuna.

13.04.2015

Uwaga! Wszystkie wpłaty które teraz trafią na konto Franka przeznaczone są na diagnostykę naszego Franka, leczenie i kowala. Dzięki Wam udało nam sie zebrać kwotę niezbędną na wykup Frania i dopiero tu rozpoczyna się jego dalsza walka o godny byt. Ogromnie dziękujemy za ocalenie zycia i wyrażamy wdzięczność, w imieniu Franka, za każde wsparcie w walce o zdrowie.

 

19.03.2015

Świat to miejsce odwiecznej walki o prawa. Feministki walczą o prawa kobiet, rozmaite zrzeszenia walczą o prawa pracowników, powszechne prawo do wolnych wyborów, prawo do wolności słowa, prawa człowieka i prawa dziecka, prawo do informacji, prawo do zasiłku, emerytury, urlopu. Prawo do godnego życia i decydowania o sobie.

Franek chciałby tylko jedno prawo. Prawo do życia. Tak jest ten świat skonstruowany, raz ma się wszystko, a za chwilę nic. Franek był w czepku urodzony. Przyszedł na świat w biednym gospodarstwie, ale jego Pan miał wielkie serce. Jego zwierzyniec żył ubogo, acz godnie. Malutka stodoła zawsze była schludna, w żłobie było ziarno, zielona łąka ogrodzona drewnianymi palikami tylko dla Franka. Dzielili się każda kromką chleba i kolejnym dniem. Ale serce staruszka choć wielkie, okazało się słabe. Kiedy nagle odszedł na początku marca, osierocił Franka, stado psów, krowę. Psy trafiły do sąsiadów. Krowa poszła na rzeź. Franka zabrał handlarz. Dał mu szansę. Bo staruszka znał i lubił. Jednak minął tydzień, a klienta na Franka nie było.

W końcu zadzwonił do nas. „Chcecie, to weźcie, za pieniędzmi zaczekam chwilę przez starego, on dobry chłop był”. I wzięliśmy.

Franek na razie nie może się odnaleźć. Nie wie czym jest stado, inne osiołki i muły. Całe dnie spędza przy płocie i wypatruje swego Pana. Nie jest zainteresowany nawet jedzeniem. Co chwila rozlega się tylko ryczenie, a nas świdruje czarne spojrzenie smutnego, zlęknionego muła wpatrzonego gdzieś w horyzont.

Prosimy, pomóżcie nam ocalić Franka. Handlarz dał czas do 10 kwietnia. Musimy zebrać 1800 zł.