Dwie Staruszki

Daliśmy im na imię Fauna i Flora. Dwa stare konie mające większość życia za sobą. Zarwane grzbiety, obrzęki nóg, zaniki mięśniowe, posiwiałe skronie. Lata pracy odcisnęły na nich wyraźnie swoje piętno. Nie były oszczędzane, na każdą garść owsa musiały zapracować. Kiedyś piękne i młode, zachwycały urodą, dziś nikt im nie chce dać domu. Starość nie jest łaskawa dla koni, bo gdy tracą możliwość zarabiania na swoich właścicieli, najczęściej tracą również dach nad głową i… życie.

Fauna i Flora pracowały w hipoterapii. Latami pomagały chorym dzieciom wrócić do zdrowia. Własnym grzbietem, cierpliwością i spokojnym usposobieniem wspierały terapie. Pokorne, grzeczne, nawet gdy brakło już sił, nie buntowały się. A teraz, gdy minął im termin przydatności do pracy, stanęły w oborze handlarza. Właścicielka, przed wyjazdem za granicę sprzedała je, by spłacić swoje długi. Lata pokory i posłuszeństwa na nic się zdały – przegrała empatia, wygrała ekonomia.

Fauna i Flora były zawsze razem. Razem pomagały, razem zostały sprzedane, razem pojadą na rzeź.

Jest jeszcze chwila, by je uratować. Jest skrawek nieba, pod którym obie klacze mogą dożyć ostatnich dni. Gdzie mogą być razem, bezpieczne, na zawsze. Aby trafiły do takiego miejsca, trzeba je najpierw wykupić.

Jeśli do 20 lipca uda się zebrać 8500 zł, klacze będą żyły. Potrzebne są też środki na ich transport, diagnostykę, leczenie.

Prosimy, pomóżcie ocalić te dwa stare konie. One nie zasłużyły na los, jaki zgotował im człowiek.

Aktualizacja 20.07.2019

Kochani,

bardzo Wam dziękujemy za pomoc w ratowaniu dwóch Staruszek. Dzięki Waszej błyskawicznej pomocy udało się spłacić ich życie i nic im już nie grozi. W najbliższych dniach Staruszki zostaną przewiezione do nowego domu. Potem kwarantanna, wizyta kowala oraz weterynarza i będą mogły zostać połączone ze stadem.

Z całego serca dziękujemy Wam za tak szybki odzew. To kolejne konie, które miały to szczęście, że spotkały Was na swojej drodze i dzięki temu żyją.

Aktualizacja 31.07.2019