Duplo

❗️Duplo, 1700 zł i wakacje. Brzmi jak klapa?

Może i tak.
Ale Duplo nie chce być klapą. Chciałby żyć. Być. Umrzeć, ale ze starości.

Dziś środa. Piękna, słoneczna. Tysiące ludzi na plażach. Nad jeziorami. W lasach. I w trasie.

Duplo stoi tu sam. Wkoło ściany. Do lasów i jezior daleko. Nie chciał wejść do obory. Zapach śmieci odstrasza.

Ale bat zachęca. A handlarz nie z tych, co się ceregielą z małymi kucykami.

Dziś jesteśmy późno, bo była afera. Najpierw kręciliśmy my, za te baty, po których Duplo zwijał się i podkulał zad pod siebie. Z bólu i upokorzenia.

Potem awanturował się handlarz – że mamy wyjść bramą i wracać do miasta, bo wieś jest nie dla naszych oczu.

Taka wieś – rzeczywiście nie.

Zbieramy dziś 1700 zł dla przerażonego, obitego Duplo. Zbieramy na zadatek, by potem dokończyć tę nierówną walkę o niego.

Wierzymy, że razem go stąd wyrwiemy. Bo wyrwiemy, prawda?

Czas do piątku wieczór.
Będziesz z nim ?