Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Domek na kółkach ⎚"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
DOMEK
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści DOMEK

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Domek na kółkach
Nasza historia
16 maja 2025

Konie i domek na kółkach!

Po wielomiesięcznych rozmowach udało nam się dobrać dla naszych koni jeszcze ponad 300 hektarów. W pobliżu naszego rezerwatu, bo ostatniego lata trawa była wyjedzona do ostatniego źdźbła. I wiedzieliśmy, że w tym roku musimy coś z tym zrobić.

Nasze konie nie młodnieją, tylko się starzeją. Niby o tym wiedzieliśmy, ale kiedy podchodzimy i widzimy siwe skronie, albo że trudniej im wstać, to bardzo nas to uderza. No bo kiedy to minęło? Potem patrzymy w lustrze na kilka siwych włosów na naszych czuprynach. Kiedy to się stało? Przecież wczoraj mieliśmy 20 lat i zaczynaliśmy Centaurusa. Nawet nie wiemy, kiedy to życie upływa.

Ale nie filozofując i nie rozkliwiając się nad przemijaniem, chciałabym dzisiaj poprosić Cię o pomoc w kupnie domu. A w zasadzie domku na kółkach.

Udało nam się wynegocjować wspaniałe warunki dla naszych koni. Te 300 hektarów, nie dość, że jest blisko rezerwatu – dostaliśmy w całości ogrodzone. To właściciele zgodzili się postawić wiaty drewniane na swój koszt, co jest wydatkiem ogromnym. A także zorganizować wodę i prąd. Pomogli nam również, dając jednego swojego pracownika. Takie rzeczy się nie zdarzają. Ale nam się taka przydarzyła.

Wczoraj przewoziliśmy tam już konie. To zaledwie 16 kilometrów od obecnego rezerwatu. Dzisiaj wozimy je dalej. Mamy samochód na 14 koni, który krąży, bo to drogi asfaltowe. Nie sposób te konie przegonić, chociaż tak wcześniej planowaliśmy. Wczoraj też przegoniliśmy konie na nasz rezerwat. Wczoraj przebiegły kucyki i 40 potężnych rumaków.

Problem jednak w tym, że te konie potrzebują całodobowej opieki i naszych chłopców, którzy są z nimi i zajmują się nimi od wielu lat. A na nowych 300 hektarach nie ma gdzie mieszkać.

Szukaliśmy jakiegoś pokoju we wsi, ale nic nie znaleźliśmy. Chcieliśmy wynająć kontenery mieszkalne, ale sam transport i potem miesięczne utrzymanie tego wraz z toaletą i prysznicem są po prostu bardzo drogie. W cenie co najmniej mieszkania. A umowę mamy na kilka grubych lat na ten teren.

Dlatego dzisiaj chciałam prosić Cię – jeśli masz taki domek, to może możesz go nam użyczyć. Zwykły holenderski domek na kółkach dla dwóch osób. Z łazienką i prysznicem, żeby chłopaki mogli się jednak codziennie ogarniać. I mieli ludzkie warunki. W miarę ludzkie, bo zimą tam i tak jest bardzo ciężko.

Zakładając jednak, że akurat u nikogo z Was, odbiorców tej wiadomości, taki domek nie stoi pod domem, to musimy na niego zebrać. To koszt około 30 tysięcy złotych. Duży koszt. Ale on się zamortyzuje. Taki domek będzie mógł tam stać na terenie nowych 300 hektarów przez kolejne sezony, a nasze konie nie muszą być zaganiane na zimowisko, tylko zostają tam przez 365 dni w roku – co było dla nas jednym z głównych argumentów, żeby podpisać umowę o współpracę.

Dzisiaj chciałam Cię więc prosić, choć strasznie mi głupio, bo to ogromna kwota, o pomoc w zebraniu funduszy na ten domek. Jeżeli każdy, kto czyta tę wiadomość, wpłaci choćby 50 zł i przekaże wiadomość o tym swoim znajomym, to wierzę, że w ciągu tygodnia lub dwóch zbierzemy tę niewyobrażalną kwotę.

Tam na miejscu będzie biegało około 300 koni, więc chciałabym usprawiedliwić tę kwotę, że ona jest uzasadniona. To opieka dla 300 kopytnych. To nie domek letniskowy na wakacje. Nasze konie potrzebują ludzi, którzy je znają, rozumieją i znają ich indywidualne potrzeby. Nasze konie potrzebują opieki 24 godziny na dobę, na miejscu – nie z dojazdami.

Dlatego, zdając sobie sprawę, o jak wiele proszę, to chciałabym dzisiaj nisko się przed Tobą pokłonić i jednak spróbować. Jeśli to się nie uda, będziemy musieli wynająć kontenery mieszkalne, które są wybitnie drogie i wybitnie ich nie chcemy.

A taki domek stanie się własnością naszych zwierząt na wiele, wiele lat. Zwierząt i ich opiekunów. Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię tą prośbą i nie uznasz, że to fanaberia. Nie prosimy o nowy domek – w tej cenie mamy domek używany, gdzie chłopaki też schowają leki, kantary, uwiązy, środki opatrunkowe. I dokumenty zwierząt w razie kontroli lub wizyty weterynarza. Dla 300 koni, uwierz mi, zajmie to co najmniej pół domku.

Dlatego jeśli możesz, proszę, wesprzyj tę inicjatywę. 300 koni to wielka rzecz, wielki temat. Może akurat zechcesz stać się częścią tej nowej współpracy, za co będziemy Ci wszyscy ogromnie wdzięczni tu w Centaurusie.