Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Dasza"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
DONALD
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści DONALD

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dasza
Nasza historia
9 września 2025

❗️Dasza z wykręconymi kopytami błaga o 1 500 zł zadatku. 3 dni. I o RODEO..

Mamy czas do piątku, by zebrać pieniądze na Daszę. Dasza stoi u handlarza, hen hen daleko. Chcielibyśmy ją stamtąd przywieźć do nas, do Centaurusa, i poddać natychmiastowemu leczeniu. Bo dzisiaj Dasza, która ma 2 lata, wciąż ma szansę spędzić życie w miarę komfortowo. Na pewno nie będzie nadawała się do jazdy, ale przecież u nas w Centaurusie i u Ciebie to nie ma znaczenia.

Ale zacznijmy od początku.

Wchodzimy do obory. Czuć już zapach jesieni i trochę pachnie śmiercią. Ale pachnie też nadzieją. Obora ma tyle zapachów, że można dostać zawrotu głowy. Dasza stoi. Nie kręci się, nie wierci, bo nogi bardzo ją bolą. Ma kopyta jak płetwy, wysunięte do przodu, a ścięgna leżą praktycznie na ziemi – na betonie. Nie wiem, jakim koniem miała być, ale się nie udała. Nie spełniła oczekiwań.

Nie wiem, czy nie wezwali weterynarza, czy to był jakiś wypadek, czy wada od urodzenia. Handlarz kręci głową, mówi, że nic nie powie, bo zaraz będziemy straszyć jakąś komisją, weterynarzami i sądem. A on po prostu robi swoje.

Dasza nie ma szans na innego klienta. Nikt nawet jej nie ogląda. Obok jest obora, gdzie są konie na sprzedaż, ale handlarz mówi, że nawet jej tam nie wstawia, bo wstyd. Wiadomo, że i tak nikt jej nie kupi, ale ponieważ tak bardzo cisnęliśmy, zgodził się nam ją pokazać.

Dzisiaj zbieramy zadatek za życie Daszy. Potem dostaniemy chwilę dłużej, żeby dozbierać resztę. W międzyczasie mielibyśmy możliwość szukania pomocy i wezwania weterynarza tam, gdzie ona stoi – aby po pierwsze ulżyć jej cierpieniu, a po drugie zrobić wstępną diagnostykę i określić, jak będziemy w stanie jej pomóc, gdy już do nas trafi.

Mimo że to ogromny koń i najpewniej będzie wymagał kliniki, chcemy spróbować.

Dlatego zacznę jeszcze raz.

Poznaj Daszę.
Przepiękną. I niech nie zrazi Cię sierść obklejona odchodami i posklejana grzywa. Spójrz w te wielkie, ciemne oczy, które łypią na Ciebie z przerażeniem i nadzieją, bo tyle razy już słyszała, że się nie nadaje. A chyba nigdy niedobitniej niż teraz.

Zostawię Cię tu z nią, żebyś mógł podjąć decyzję, bo nie wszyscy chcą ratować takie konie. To konie, które nie mają szans i które są niechciane od samego początku.

My Daszę chcemy.
I mamy dla niej miejsce.
Ale brakło czegoś innego – brakło możliwości.

Dlatego do piątku zbieramy 1 500 zł zadatku i w południe musimy się z tymi pieniędzmi zjawić. A potem może ruszyć cała machina. Napędzana nadzieją, że uda się zebrać całą resztę. Bo uda się, prawda?