Krowa

Nazwałam ją Krowa. I dziś reprezentuje wszystkie krowy tego świata. Chciałam jej znaleźć jakieś piękniejsze imię, ale potem pomyślałam, że przecież krowy są piękne same w sobie. Poza tym nie chciałam, żeby kojarzyła się z czymś konkretnym albo była tylko sobą.

Nie zrozum mnie źle. Jest jednostkowa i wyjątkowa, jak każde stworzenie na tej ziemi, ale chciałabym uratować tę dorosłą krowę, dlatego że chciałabym zwrócić uwagę na fakt, że również zwierzęta gospodarskie bardzo cierpią. Nie tylko żyją w cierpieniu, ale i umierają w tym cierpieniu.

O tym się bardzo niewiele mówi, bo jesteśmy przyzwyczajeni do mięsa w sklepach spożywczych z plakietkami, gdzie uśmiecha się do nas krowa albo indyk, ale tak naprawdę powinniśmy przestać się na to zgadzać, bo to wszystko fałsz. Bo jeżeli już decydujemy się kupić tę krowę, to róbmy to z pełną świadomością, że zapewne ani jej życie nie było sielanką, a już na pewno nie była nią śmierć. Nie zgadzajmy się na to, aby nas tak oszukiwano. Tylko dlatego, żebyśmy chętniej wydawali pieniądze. Bo – nie oszukujmy się – to nie jest z troski o nas, takie plakietki. Chciałabym, żeby krowa, którą tu widzicie, reprezentowała dziś wszystkie krowy tego świata. Udało nam się ją zadatkować wyłącznie dzięki Wam.

I mam nadzieję, że dzięki Wam stanie wśród naszych łąk i traw i będzie wiodła godne krowie życie. Mam nadzieję, że dzięki niej o sytuacji krów usłyszą setki kolejnych osób i pochylą się nad tą sprawą. Kłamałabym mówiąc Ci, że wierzę, że wszyscy przestaną jeść mięso. Tym bardziej, że wiele razy wspominałam, że znam wielu mięsożerców, którzy w ciągu dnia fizycznie bardzo dbają o zwierzęta i odnoszą się do nich z szacunkiem. Niestety znam też wielu wegan, którzy bardzo się ze swoją dietą obnoszą, a niewiele pożytku dla zwierząt z tego wynika. Oczywiście nie można przykładać żadnej etakiety, bo wielu wegan to wspaniali ludzie, podobnie jak wielu mięsożerców. Nie traktuję zwierząt godnie, ale właśnie do tego zmierzam. To nie ma znaczenia. Oczywiście cudownie by było, gdyby wszyscy przestali jeść mięso, ale to bardzo długi i rozległy temat i wiązałby się z innymi trudnymi rzeczami, jak chociażby masowe uprawy. Soj albo pszenicy, ale także awokado czy innych płodów rolnych. Żadna przemysłowa hodowla, tak typowa dla naszego współczesnego świata, nie jest niczym dobrym i nigdy nie będzie. Ale wracając do tematu i do naszej krowy. Stoi dziś u handlarza i czeka na śmierć. Dzięki pospolitemu ruszeniu zyskała garść dni, ale te dni bardzo szybko się wyczerpują. Patrzy na mnie tymi swoimi wielkimi ślepiami strzyże, brązowymi uszami i jest kompletnie bezbronna. Ta jej bezbronność sprawia, że mam ochotę chwycić ją za linkę i stąd uciekać. Ale oczywiście, że tego nie zrobię. To nic nie da. Chciałabym wraz z tobą przyjechać tu, gdy nadejdzie jej pora, otworzyć dla niej samochód i zabrać ją z nami na bezkresne pastwiska rezerwatu. Chciałabym, aby jej los obszedł cały świat. Nie dlatego, że jest jakiś nietypowy, ale właśnie dlatego, że jest bardzo typowy. Jeśli tylko możesz, nie pozostawaj na nią obojętna.

Musimy dopłacić 2800 zł do 23 września. Pomożesz?