Zmiany klimatyczne a migracje zwierząt

Postępujące zmiany klimatu mają niezaprzeczalny wpływ zarówno na nas, jak również na środowisko naturalne. Na szczęście poziom naszej świadomości w kontekście kryzysu cieplarnianego rośnie i możemy zauważyć coraz więcej działań ograniczających nasz negatywny wpływ na planetę. Ograniczenie konsumpcji, spożywanie więcej produktów pochodzenia roślinnego czy zero waste to tylko niektóre z aktywności, które dla wielu świadomych osób nie są jedynie trendem. Pracujemy też nad odpowiednimi technologiami, jak np. DACCS, które mają w przyszłości pomóc w wychwytywaniu szkodliwego dwutlenku węgla z atmosfery. Nie możemy w końcu nie wspomnieć o rosnącej liczbie instalacji klimatyzatorów, które ułatwiają nasze funkcjonowanie w okresie najwyższych temperatur. Czy kiedyś zastanawialiście się jednak, jak walka z klimatem wygląda w świecie zwierząt? Przecież problem ten dotyczy ich w tym samym stopniu co nas, ludzi. Sprawdźmy więc, jak radzą sobie, by przetrwać w tych niekorzystnych warunkach.
Migracja zwierząt w dobie zmian klimatycznych
Zacznijmy od tego, że migracje wśród zwierząt pierwotnie występują u wielu gatunków i są spowodowane przede wszystkim możliwością zasiedlenia terenu bardziej zasobnego w pożywienie. To dla nich proces jak najbardziej naturalny. Jednak kryzys klimatyczny, który przez działalność człowieka tak bardzo przybrał na sile, sprawił, że zwierzęta często nie nadążają za tak szybką zmianą. Wzrost temperatur pociąga za sobą m.in. problem suszy, która wpływa z kolei na mniejszą ilość wody. Może to solidnie wpłynąć na zależność przestrzenną, gdzie zbyt duża liczba gatunków będzie skupiona na jednym obszarze, tym najbardziej obfitym w wodę i pożywienie. Wówczas, ze względu na ograniczone zasoby, może dojść do silnej konkurencji międzygatunkowej oraz presji obcych gatunków, bardziej inwazyjnych, na rzecz tych słabszych. Co więcej, takie ograniczenia mogą doprowadzić do całkowitego wyginięcia niektórych gatunków endemicznych, które występują na konkretnym obszarze i są bardzo słabo dostosowane do życia na innym terenie.
Wstępne prognozy już teraz wskazują na to, że skutkiem zmian klimatycznych będzie m.in. zmniejszona populacja wielu gatunków zwierząt oraz stopniowa zmiana budowy ciała u wielu z nich, dostosowana do nowych obszarów życia. Już na ten moment gatunki takie jak lemury, panda wielka czy pantera śnieżna są zagrożone z powodu zmian, jakie następują w klimacie.
Zmiana klimatu a migracja ptaków
Jednym ze skutków zmian klimatycznych jest też częściowa rezygnacja z migracji niektórych gatunków, w tym ptaków. Dobrym przykładem są nasze polskie żurawie, które ze względu na łagodne zimy nie mają potrzeby udawać się do odległych ciepłych krajów, lecz wybierają bliższe obszary Europy. W tym przypadku zauważono zwiększenie ich liczebności. Krótszy czas migracji wpływa w dużej mierze na to, że mniej osobników ginie w czasie takiej wędrówki. Ponadto pozwala zaoszczędzić energię, którą trzeba zużyć na przebycie długiego lotu. W końcu ciepły klimat przyczynia się do wydłużenia okresu lęgowego, co również ma przełożenie na wzrost liczby populacji. Oprócz wspomnianych żurawi, podobną sytuację możemy zauważyć u innych ptaków. Bociany białe czy łabędzie również coraz częściej rezygnują z naturalnej migracji.
Jak zmiana klimatu wpływa na zwierzęta wodne?
Jeśli chodzi o ekosystem wodny, coraz wyższa średnia temperatura wpływa nie tylko topnienie lodowców, lecz stwarza zagrożenie dla tysięcy gatunków zamieszkujących głębiny. Jednym z większych problemów jest masowa migracja zooplanktonu, czyli najmniejszych organizmów wodnych, który wraz z fitoplanktonem jest źródłem pożywienia dla wielu gatunków zwierząt. Ich masowa migracja spowodowana wyższą temperaturą wody sprawia, że wiele wodnych gatunków zostanie pozbawiona żywności. Jeśli ta wielka migracja będzie postępować, zachwiana zostanie bioróżnorodność terenu, gdyż będą zamieszkane tylko tereny biegunowe, te o najniższej temperaturze wody. Ocieplanie wód zmusza również wieloryby do przymusowego opuszczania swojego pierwotnego obszaru. Przez to narażone są one na kontakt ze statkami i sieciami rybackimi, który często ma dla nich fatalne skutki. Kwestia konkurencji gatunkowej wygląda podobnie jak u zwierząt lądowych. Głównym pożywieniem wielorybów są ryby, kryl i inne morskie stworzenia, włączając w to zooplankton, którym żywi się wiele morskich gatunków. Te masowo migrujące ogromne ssaki będą więc bezkonkurencyjne, jeśli chodzi o zdobywanie pokarmu, którym żywi się wiele innych zwierząt. W efekcie może to doprowadzić do zachwiania bioróżnorodności gatunkowej w ekosystemie wodnym.
Jaki ma to wpływ na nas?
Oczywistym jest, że migracja zwierząt bezpośrednio oddziałuje również na nas. Badacze sugerują, że z powodu masowej wędrówki niektórych gatunków związanej z ociepleniem klimatu, rozprzestrzenia się wiele groźnych dla nas chorób i patogenów. I tak na przykład zwiększa się ryzyko przenoszenia boreliozy i kilku odmian gorączki powodowanej przez kleszcze. Podobnie sytuacja wygląda z komarami, które są nosicielami m.in. malarii czy dengi. Poza owadami musimy pamiętać również o gryzoniach, które są źródłem zakażenia hantawirusem oraz dżumą. Do tego dochodzi szereg innych chorób przenoszonych drogą pokarmową lub wodą. Są to znane nam już toksoplazmoza, bąblowica czy cholera. A jest ich znacznie więcej. Migracja gatunków zwierząt może w końcu spowodować pojawienie się nowych chorób, dotąd nam nieznanych i będziemy musieli poradzić sobie z dodatkowym problemem.
Podsumowując, należy jeszcze dodać, że w obliczu zmian klimatycznych zwierzęta będą potrzebować szczególnej ochrony, często jeszcze większej, niż ma to miejsce na co dzień. Będą potrzebne grupy ludzi nadzorujące i utrzymujące liczebność populacji oraz zapewniające im potencjalny niedobór pożywienia lub wody. Taki stan rzeczy spowoduje w efekcie jeszcze większą ingerencję człowieka w naturalny, już i tak mocno przez nas zachwiany rytm natury.