Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Rosa"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
Rosa
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści Rosa

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Rosa
Nasza historia

23.01.2019

Kochani, o tym, że kwoty za leczenie zwierząt często idą w tysiące złotych, informowaliśmy nie raz. Niezmiennie zdajemy sobie sprawę, że dla osób prywatnych zdobycie tak dużych pieniędzy na ratowanie swojego przyjaciela bywa poza zasięgiem. Wiemy też, że zdarzają się sytuacje, gdy właściciele, chcąc się pozbyć problemu, oddają wymagające leczenia konie do rzeźni. Tym bardziej, jeśli tylko mamy możliwość, staramy się wspierać osoby prywatne, gdy leczenie przyjaciela przerasta ich możliwości.

Dziś kolejny raz prosimy Was o pomoc dla prywatnego konia. 15 letnia Rosa przebywa w klinice, a lekarze dokładają wszelkich starań, aby ją zdiagnozować i wyleczyć. Szacowane całkowite koszty leczenia i pobytu w klinice to kwota 10 000 zł. Suma nieosiągalna dla Pani Katarzyny – właścicielki klaczy.

Poznajcie ich historię.

„Już jako mała dziewczynka marzyłam o posiadaniu własnego konia. Rosa była spełnieniem tego najskrytszego marzenia. Przejrzałam tysiące ogłoszeń, ale to właśnie jej fotografia przykuła moją uwagę. Przejechałam całą Polskę by ją zobaczyć.  Nigdy nie zapomnę naszego pierwszego spotkania. Młoda, nieokiełznana kasztanka pędziła galopem na spotkanie z rozwianą grzywą. To była miłość od pierwszego wejrzenia.

Na początku naszej wspólnej przygody realizowałyśmy się w skokach. Roska to bardzo temperamentny koń- była w swoim żywiole. Niestety pewnego dnia  na pastwisku przydarzyła się Jej kontuzja. Nie było już mowy o skokach, ale to nie było najważniejsze. To jest przede wszystkim mój Przyjaciel. Na dobre i na złe, zawsze byłyśmy razem.  Przez kolejne lata Roska cieszyła się dobrym zdrowiem, pięknymi pastwiskami i wspólnymi wyjazdami w teren.

Kilkanaście dni temu, wieczorem nagle zadzwonił telefon -podejrzenie kolki. Leczenie na miejscu okazało się bezskuteczne, Jej stan się pogarszał. Ze łzami w oczach, bojąc się, że Ją stracę, podjęłam decyzję o przewiezieniu Roski do specjalistycznej kliniki. W nocy zorganizowałam transport, w klinice byłyśmy  nad ranem.

W klinice po serii badań okazało się, że kolka była wynikiem innej, poważniejszej choroby. Jej stan ustabilizował się, ale Rosa ma sparaliżowany pyszczek i nie może samodzielnie jeść. Pełen powrót do zdrowia wymaga długiego i kosztownego leczenia, które jest poza zasięgiem moich finansowych możliwości. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc. Bardzo chciałabym, aby Rosa dostała szansę, żeby wyzdrowieć i wrócić do mnie, do domu. Nadzieja umiera ostatnia, dlatego wciąż wierzę, że będzie nam dane spędzić ze sobą jeszcze wiele pięknych lat.

Katarzyna”

Kochani, Rosa to najlepsza przyjaciółka Pani Kasi. Sprawmy, aby ta przyjaźń trwała.

Prosimy, pomóżcie uregulować koszty leczenia Rosy.