Akutalizacja 2.09.2021
Kochani!
Przynosimy garść najnowszych wieści o Stefanie. Ze względu na pogorszenie stanu zdrowia kociaka, został zmieniony antybiotyk ogólny. Lekarze weterynarii walczą o niego z całych sił, jednak przed Stefanem jeszcze długa droga po zdrowie – rana oraz obszar objęty martwicą wygląda lepiej, jednak kotek ma wciąż opory przed samodzielnym oddawaniem moczu.
Prosimy, trzymacie kciuki za Stefana.
12.08.2021
Kochani,
to jest Stefan. Stefan był kotem wolnożyjącym, który codziennie musiał zmagać się z typowymi dla dzikich kotów problemami. Prawdopodobnie nigdy nie zaznał domowego spokoju ani ciepłej ręki właściciela, która wieczorami by mu zapewniała pieszczoty, a rano napełniała miskę. Zapewne nigdy nie poznałby tego, gdyby nie ludzie, którym los pokrzywdzonych zwierząt nie jest obojętny.
Stefana przygarnęła Pani, która ze względów finansowych nie jest w stanie poradzić sobie, z których dolegliwościami nabawił się przez ostatnie miesiące swojego życia. Ma wybór albo leczyć siebie, albo Stefana. Niestety innej możliwości u niej nie ma. Aktualnie Stefan ma bardzo poważną ranę w okolicach prawego ucha, groziła mu również sepsa. Gdyby trafił z powrotem na wolność, bardzo szybko mogłoby dojść do poważnych powikłań, lub nawet do martwicy, która w konsekwencji doprowadziłaby do długiej i bardzo bolesnej śmierci kota.
Bardzo chcemy pomóc wyleczyć Stefana, być może właśnie w tej chwili jego życie się całkowicie zmienia, trafił on z w dobre ręce, które będą umieć podarować Stefanowi, to czego nigdy w życiu szybciej mógł nie doświadczyć. Miłości, troskliwości i dobrego domu, w którym nigdy nie zabraknie mu niczego. Musi tylko zostać wyleczony, a w tym ograniczają go niestety pieniądze, których sam nie ma.
Bardzo prosimy o pomoc w pokryciu kosztów leczenia Stefana. Kiedy kotek tylko odzyska sprawność i zdrowie, trafi do kochającego domu, w którym pozna świat na nowo, taki bez bólu, strachu i cierpienia.