Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Lakuś"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
Lakuś
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści Lakuś

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Lakuś
Nasza historia

Aktualizacja 11.01.2024

Kochani Lakuś bardzo Was potrzebuje‼️

Stan Lakusia się pogorszył, pilnie potrzebna była transfuzja krwi. Dodatkowo musiał zostać podłączony pod cewnik. Niestety zmiana na nodze mega się powiększa. Lekarze robią wszystko co w ich mocy, ale potrzebuje Waszego wsparcia. Bez Was nie da rady. Pomożecie ?

Lakus_aktualizacja(2).jpeg
Lakuś_aktualizacja(1).jpeg

————

„Przydałyby się nam oczy zwierząt, żebyśmy mogli rzeczywiście zobaczyć, na czym polega dramat, jaki ludzie im zgotowali. Ludzkie najwyraźniej nam nie wystarczają” – Jonathan Safran Foer

Całe jego ciało jest zrobione z bólu.

Słaniający się na nogach, żywy szkielet, z otwartymi ranami na nodze, dużej przetoce i śrutami w sobie, bo ktoś strzelał do niego z wiatrówki.

Pies w stanie krytycznym. Osłabiony, odwodniony, wyczerpany do granic możliwości.

Lakuś(7).jpeg

Jego widok złamał nam serce. I ilekroć spoglądamy na Lakusia ono rozpada się na kolejne tysiąc kawałków. To jak fizyczny ból, którego nie da się pozbyć. Nie potrafimy. Nie możemy. Bo działa on na nas, porusza nas tak, że nie sposób o tym zapomnieć. Dramat Lakusia taki właśnie jest. Człowiek zgotował mu tragedię, o której pewnie nigdy nie zapomni. I my również. Za każdym razem kiedy spoglądamy na tego przerażonego psa, widzimy jego tragiczny los. On odbija się w jego oczach. W smutnym i przerażonym spojrzeniu Lakusia jest wszystko. Wszystko, co złe…

Lakuś(2).jpeg

Ale z oczu Lakusia nie płynie już żadna łza. On nie umie już płakać. Bo wyprany z uczuć, oprócz ogromnego bólu, nie czuje zupełnie nic… Odarty z godności, wypełniony cierpieniem, beznamiętnie spogląda w przestrzeń. Skazany na cierpienie. Skazany na ból. Pozostawiony sam sobie, porzucony, niechciany. Znaleziony na małej wsi, gdzieś pod świetlicą wiejską, leżał ledwo żywy, konając z bólu po postrzale. Jego stan jest krytyczny i walka o jego życie będzie naprawdę trudna.

Lakuś(3).jpeg

Musimy zrobić wszystko, by uzbierać na jego leczenie i diagnostykę. Chcemy też odnaleźć i ukarać jego oprawcę, co wymaga pomocy prawnej. Lakuś przebywa już pod naszą opieką. Był żywą tarczą… łatwym, bezbronnym celem. Na tę chwilę zdiagnozowano u niego anemię, świerzb w uszach, mocny stan zapalny i skrajne odwodnienie. Wyziębiony i osłabiony psiak trafił do nas w ostatnim momencie. Jego poranione ciałko walczyło, ale było już u kresu swoich sił. Ale nie poddało się, przetrwało transport do kliniki i teraz możemy zacząć jego leczenie. Jednak bez Was się to nie uda.

Lakuś(4).jpeg

Prosimy, pomóżcie nam ocalić życie Lakusia i odnaleźć jego oprawcę, by spotkała go kara, na jaką zasłużył. Bo Lakusiowi zgotowano dramat. Dramat, o którym pewnie już nigdy nie zapomni. Jedyne co możemy teraz zrobić, to pomóc mu to przetrwać. Jesteście w tym z nami?

—–

Mimo ogromnych starań, niestety Lakusiowi się nie poszczęściło. Odwiedził kilka klinik, zajmowali się nim najlepsi. Niemniej nigdy nie wiemy, co jest komu pisane. Laki dzielnie walczył o siebie wiele dni. Jak informowaliśmy Was kilka dni temu, gdy z Lakusiem było bardzo źle – szanse na powodzenie leczenia malały z dnia na dzień, a nawet z godziny na godzinę. W klinice, do której pojechaliśmy na sam koniec zapadł najgorszy z wyroków – aby ulżyć ogromnemu cierpieniu Lakusia, należy pozwolić mu odejść. Nowotwór z przerzutami pożerał go bezlitośnie. Ogromnie dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc temu dzielnemu psiakowi. Obiecujemy również, że ta sprawa nie zostanie przez nas zapomniana – będziemy dochodzić praw Lakusia nawet teraz, gdy nie ma go już z nami. Bo tu chodzi o prawo do poszanowania każdego psa, bez wyjątku, i o egzekwowanie tego prawa.

Proszę, podpisz petycję dla Lakusia: Kliknij

Lakuś-był_z_nami.jpg