Jagodzianka ⎚
Po małą Jagodziankę jechaliśmy już dwa razy, raz wiosną, potem wczesnym latem, gdy słońcem coraz odważniej wyglądało zza chmur i coraz mocniej ogrzewało glebę. Za każdym razem gospodarz się rozmyślał i odprawiał nas z kwitkiem. Bo Jagodzianka rodziła mu źrebaki całe życie i chciał, aby urodziła jeszcze jeden raz, na koniec. Ale Jagodzianka już swoje lata ma. Przeżyła na gospodarstwie na podlasiu wszystkie zimy i wiosny swego kucykowego życia. W niewielkiej obórce minęło jej dzieciństwo, a potem reszta czasu, jaki dziś ma za sobą. Zazwyczaj, poza rodzeniem źrebaków, dreptała uwiązana na metrowej linie wkoło słupka gdzie wyjadała ledwo wyrośnięte źdźbła trawy - ale głodna nie była nigdy. Gospodarz karmił Jagodziankę, bo wierzył, że finalnie to przyniesie zysk. No i wstyd trzymać chudego kuca na wsi, to świadczy o gospodarzu i jego ubóstwie. Biorąc pod uwagę to wszystko, to choć nie z miłości, to jednak zawsze Jagódka była w dobrej formie.

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści JAGODZIANKA
pod numer 7910 (koszt 11,07 zł z VAT)
pod numer 7412 (koszt 4,92 zł z VAT)
pod numer 91950 (koszt 23.37 zł z VAT)
pod numer 92400 (koszt 29,52 zł z VAT)
Po małą Jagodziankę jechaliśmy już dwa razy, raz wiosną, potem wczesnym latem, gdy słońcem coraz odważniej wyglądało zza chmur i coraz mocniej ogrzewało glebę. Za każdym razem gospodarz się rozmyślał i odprawiał nas z kwitkiem. Bo Jagodzianka rodziła mu źrebaki całe życie i chciał, aby urodziła jeszcze jeden raz, na koniec. Ale Jagodzianka już swoje lata ma. Przeżyła na gospodarstwie na podlasiu wszystkie zimy i wiosny swego kucykowego życia. W niewielkiej obórce minęło jej dzieciństwo, a potem reszta czasu, jaki dziś ma za sobą. Zazwyczaj, poza rodzeniem źrebaków, dreptała uwiązana na metrowej linie wkoło słupka gdzie wyjadała ledwo wyrośnięte źdźbła trawy - ale głodna nie była nigdy. Gospodarz karmił Jagodziankę, bo wierzył, że finalnie to przyniesie zysk. No i wstyd trzymać chudego kuca na wsi, to świadczy o gospodarzu i jego ubóstwie. Biorąc pod uwagę to wszystko, to choć nie z miłości, to jednak zawsze Jagódka była w dobrej formie.

Jednak nadszedł czas, gdy wszystko się skończyło. Skończyła się młodość, skończyły się chęci gospodarza, skończyło się po prostu życie jej przeznaczone. Bo każdy z nas przychodzi tu na ileś czasu i po coś. I Jagodzianki czas jakby się kurczył coraz bardziej, a wszelkie "po co" się wyczerpały. Dziś gospodarz zwyczajnie jej już nie chce. Zadzwonił trzeci raz. Ostatni. Już nie chce źrebaka. Bo Jagodzianki nie udaje się zaźrebić, a on czekał nie będzie. Bo czas to pieniądz, który do niego nie wróci.

Jagodzianka spogląda na nas trochę nieśmiało, trochę badawczo. Nie dysponuje czasem, pieniędzmi ani młodością. Wszystko już za nią, niewiele przed nią. Nie ma żadnej karty przetargowej, jedynie ten wzrok, który utkwiła w nas i iskierki nadziei, że ją stąd zabierzemy. Ale nie ma w tym oczekiwania - jakby wiedziała, że ten świat rządzi się swoimi prawami. I zwyczajnie ten świat nie przygotował dla takich jak ona planu B na starość. Po prostu, gdy Twój czas mija, to mija. Koniec kropka. Nie ma nic dalej.
Nie dostaliśmy zbyt wiele czasu. Musimy do 30 sierpnia zebrać 3900 zł, aby opłacić wykup i transport Jagodzianki do nas do ośrodka, do reszty uratowanych kucyków. Bez Ciebie nie damy rady.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293