Lotka

Szybko! Jak na sygnale! Do naszej kliniki, po ratunek dla konającego maleństwa…

To jest jak wyścig z czasem. Wyścig o życie. Właśnie teraz, w tej chwili.

Kochani, nie znamy historii tego maleńkiego stworzenia. Zdążyliśmy nadać jej tylko imię - Lotka. Nie ma czasu do stracenia, nasz Norbert z Johnem pędzą do kliniki, by psinka jak najszybciej trafiła pod opiekę lekarzy. Znaleźli ją przypadkiem, jadąc na interwencję. Gdyby nie los, który ich połączył, Lotka pewnie straciłaby życie na poboczu. Było tak blisko… Bo z ledwo bijącym sercem, ranami na całym ciele i cichym błaganiem o ratunek, konała na ulicy. Została potracona przed samochód i porzucona. Nikt nie zatrzymał się, by jej pomóc. Nikogo nie wzruszył jej widok. Mijano ją bez emocji i szybko odwracano wzrok. Chłopaki zawinęli ją w koc i z bijącym mocno sercem pędzą do kliniki.

Maleństwo jest bardzo osłabione, nie reagowało na żaden dotyk i słowa. Nie mogło się podnieść, choć z całych sił próbowało. Na pierwszy rzut oka widać, że Lotka może mieć uszkodzoną miednice. Jednak by to potwierdzić potrzebna będzie odpowiednia diagnostyka, rezonans albo tomograf. O tym zadecydują za moment lekarze. Psinka z każdą minutą słabnie, przelatuje przez ręce, a nasi chłopcy robią co w ich mocy, by jak najszybciej oddać ją pod opiekę weterynarza.

Modlimy się, żeby się udało. Żeby zdążyli z pomocą. Bo Lotka ma tylko nas. I chociaż odnaleźliśmy już właścicielkę psa, na nic się to nie zdało. Kiedy dowiedziała się, że jej zwierzak został potrącony kazała nam go uśpić. Nie będzie go leczyć, bo szkoda jej pieniędzy - tylko tyle zdążyła nam powiedzieć. Dlatego Lotka przechodzi pod naszą opiekę i zrobimy wszystko, by odzyskała zdrowie.

Kochani, prosimy Was o pomoc w ocaleniu tego porzuconego, doświadczonego przez los psiaka. Chcemy aby Lotce nie zabrakło u nas niczego, musimy jak najszybciej ją zdiagnozować i wdrożyć leczenie. Błagamy, jeśli możecie pomóżcie nam ją wyleczyć i podarować Lotce kolejne miesiące na tym świecie. Los nie połączył nas bez powodu. Jesteśmy jej pisani. Wy jesteście.

Szybko, jak na sygnale! Uratujmy to maleństwo! Uratujmy Lotkę. Prosimy.