Jax

Wąska ulica. Pusta. W oddali widać tylko leżącego psa, który w wyniku wypadku samochodowego powoli się wykrwawia. Żadna z mijanych go osób nie wiedziała skąd się tam wziął. Żadna z mijanych osób nie widziała z kim przyszedł. Nikt nie wiedział do kogo należy. Nikt nie zdawał sobie też sprawy z tego, ile dni już tam przebywa. A on? Sam nie wiedział czy ma jeszcze do kogo wrócić, czy ktoś po niego przyjdzie, czy może umrze tam samotnie? Może liczył, że ktoś go jeszcze szuka, że ktoś za nim tęskni. Ale niestety…

Kto wie, może innego dnia, o innej porze nikt nie znalazłby Jaxa na tamtej ulicy. I teraz nikt nie walczyłby o jego zdrowie. Nikt by o nim nie usłyszał. A zwłaszcza Wy, setki kilometrów od jego domu. Ale nie tak miało być. Jax długo żył z dnia na dzień. Bo na nowo uczył się jak żyć. I jak znów zaufać człowiekowi. Na nowo uczył się, jak odnaleźć sens. Już zawsze będzie niepełnosprawny i już zawsze będzie wymagał specjalnej opieki. Nie wiemy, jaka jest jego historia. Nie wiemy, jak znalazł się na tamtej ulicy, nie wiemy nawet czego doświadczył po drodze. Gdyby nie ktoś, kto postanowił mu pomóc i zamieścił jego zdjęcie w internecie, Jax już zawsze byłby bezdomnym, niepełnosprawnym psem.

Ale Jax trafił pod opiekę schroniska które wspieramy, by tam rozpocząć nowe życie. Życie, które zależy też od Was. Zabrano go do kliniki, gdzie przeprowadzono operację ratująca mu życie. Jego amputowana łapka juz zawsze będzie przypominać mu, co musiał przejść i czego doświadczyć. Jax potrzebuje teraz wsparcia w leczeniu. Środki, które dla niego zbieramy przeznaczone będą na specjalistyczną opiekę, potrzebne zabiegi i dobrą karmę, której w Egipcie brakuje. Jax jest wesołym, kontaktowym psem, który lubi ludzi i inne zwierzaki. Mimo, że jest niepełnosprawny, patrzy na świat wciąż wierząc w człowieka. Nie zawiedźmy go, pokażmy, że jest właśnie tak. Że my, ludzie jesteśmy godni zaufania i jego oddania. Dzięki Waszemu wsparciu Jax może mieć zapewnione lepsze życie. Prosimy, pomóżcie nam w tym.