Czy bawełna jest na pewno ekologiczna?
BLOG

W czasach, gdy na sklepowych półkach królują ubrania, których materiał składa się przynajmniej w jakiejś części z plastiku (akryl, poliester), zaczynamy uważać bawełnę za coś lepszego, bo naturalnego. Nie da się ukryć, że materiał ten ma wiele zalet, jednak często naturalne stawiamy na równi z ekologiczne. Czy aby na pewno tak jest?
Czym jest bawełna?
Bawełna to oczywiście roślina i to obejmująca aż 40 gatunków drzew, krzewów lub roślin zielnych. Naturalnie występuje w obszarach zwrotnikowych i podzwrotnikowych, a obecnie największe plantacje tej rośliny znajdują się w Chinach, Indiach, Stanach Zjednoczonych, Pakistanie, Brazylii, Uzbekistanie i Turcji. Prawdopodobnie jako pierwsi bawełnę do produkcji włókien zaczęli wykorzystywać Egipcjanie już 12 tysięcy lat p.n.e., a w jaskiniach Meksyku znaleziono ślady włókien i bawełnianych tkanin pochodzących sprzed ok. 7000 lat p.n.e. O indyjskiej bawełnie pisał również grecki historyk Herodot: „Rosną tam dziko drzewa, których owocem jest wełna piękniejsza i lepsza od owczej. Mieszkańcy Indii wytwarzają z tej drzewnej wełny swe odzienie”.
Do Europy trafiła w X wieku dzięki Arabom, a jej uprawa na dobre rozpoczęła się w XIV wieku, głównie w basenie Morza Śródziemnego. Dziś jest jedną z najważniejszych i najbardziej rozpowszechnionych roślin uprawnych na świecie. Krzewy charakteryzują się dużymi kwiatami podobnymi do kwiatów hibiskusa. Płatki są w kolorze żółtym, kremowym lub różowym, czasami z ciemną plamką u nasady. Po zapyleniu stają się purpurowoczerwone, a następnie czarne. Owoce przypominają torebki, które pękają po dojrzeniu. Zawierają one liczne drobne nasionka o łupinkach okrytych długimi do 6 cm włoskami, które są głównym surowcem włókna, służącego do wytwarzania miękkiej, znanej nam tkaniny.
Niewinna bawełna?
Mamy więc roślinę, a więc naturalne źródło miękkiego, materiału, który nadaje się nie tylko do produkcji ubrań, ale także środków opatrunkowych. Wszystko wydaje się w porządku i chyba nie może być bardziej zielono… niestety, wcale tak zielono nie jest. Okazuje się, że produkcja bawełny niesie za sobą katastrofalne skutki dla środowiska i ludzi. Krzewy bawełny są dość trudne w uprawie, wymagają ogromnych ilości wody i chemicznych środków ochrony roślin. Na same pestycydy wydaje się rocznie ponad 2 miliardy dolarów, a połowa z tych środków została określona przez WHO jako „niebezpieczne dla zdrowia ludzi i ekosystemów” – do tych środków należy między innymi stosowany na plantacjach aldicarb, gdzie jedna kropla tego środka po przedostaniu się do organizmu dorosłego człowieka może go zabić. Nie tylko wysoce szkodliwe środki chemiczne są problemem, ale również przeogromne zapotrzebowanie na wodę: W Izraelu na kilogram gotowej bawełny zużywa się nawet do 7 tysięcy litrów wody! W dobie kryzysu klimatycznego, gdy już nawet w Polsce pojawiają się braki w wodzie pitnej, jest to szczególnie przerażające. Warto tu wspomnieć o Jeziorze Aralskim znajdującym się w Uzbekistanie, gdzie do 1960 roku było czwartym pod względem wielkości jeziorem świata. Obecnie ma zaledwie 25% swojej pierwotnej wielkości i mieści zaledwie 10% pierwotnej ilości wody. W regionie jeziora doszło do jednej z największych katastrof ekologicznych w historii ludzkości – a wszystko z powodu nawadniania pól bawełny. Uprawa i obróbka bawełny konwencjonalnej jest jednym z największych zagrożeń ekologicznych na świecie.
Czy unikać produktów bawełnianych?
Zdecydowanie warto unikać tych, których włókna pochodzą z konwencjonalnych upraw. To nie oznacza jednak, że z bawełny musimy rezygnować całkowicie! Na całe szczęście istnieją ekologiczne uprawy bawełny, które muszą spełniać restrykcyjne zasady rolnictwa ekologicznego, czyli całkowity zakaz stosowania środków chemii rolnej takich jak pestycydy czy herbicydy. Zamiast tego stosuje się substancje podlegające biodegradacji oraz pożyteczne owady. Dzięki temu bawełna jest po prostu bezpieczniejsza: dla ekosystemu, dla pracujących przy uprawach ludzi, a w końcu dla samych konsumentów. Co więcej, produkcja ekologicznej bawełny nie przyczynia się do wyjałowienia i pustynnienia gleby poprzez stosowanie płodozmianu. Niestety, nawet przy uprawie ekologicznej bawełny zużywa się ogromne ilości wody, o czym warto pamiętać – i po prostu dbać o te bawełniane ubrania, które już mamy.
Chociaż może się wydawać, że naturalne materiały po prostu muszą być przyjazne środowisku, to bawełna wyraźnie pokazuje, że wcale tak nie jest. Warto prześledzić drogę, jaką muszą przejść nasze ubrania, abyśmy wiedzieli, jak bardzo ich produkcja szkodzi środowisku – a w naszym interesie jest, aby szkodzić mu jak najmniej.