Maleństwo

Mamo gdzie jesteś ?!
Mamo!
Dla czego ja nic nie widzę!
Dla czego !

Czy ja coś złego zrobiłem, przecież ja dopiero się urodziłem!
Mamo!

Nie mam już sił, jestem bardzo słaby.
Czy ktoś mnie widzi?
Czy ktoś mnie słyszy?
Niemy krzyk rozpaczy wołający o pomoc.

Moje serduszko tak mocno bije, czy ja kolejny dzień przeżyje. Ja chce żyć i przy tobie mamo być.

Słyszę ze co chwile ktoś obok mnie przechodzi, słyszę jak mówią :Patrz jaki parchata kot, dobić go trzeba itp

Czy ja komuś coś złego w życiu zrobiłem, a może to ze się po prostu urodziłem.
Nawet nie widzę jak ten świat wygląda, nawet nie wiszę ciebie mamo. To ty mi życie dałaś, to ty się mną opiekowałam Mamo.

Dziś siedzę na tym betonie i proszę tylko o jedno, o szybką bezbolesną śmierć. Chyba jestem nikomu niepotrzebny, chyba jestem nic wart.

Nie chce cie prosić o nic, niechęć dosłownie nic bo już nie mam na życie sił. Nagle upadam i moje serduszko dziwnie zaczyna bić, czy to już koniec czy poprószy przestaje śnić.

Ale to nie jest sen, ani żadna bajka takie to moje kocie życie czyli realia.

Nagle słyszę ktoś coś mówi, czy to na pewno do mnie takie słowa w moim kierunku.
;Maleństwo kochany nie bój się ja ci pomogę, skarbie nie bój się.

I nagle słyszę jak by ktoś płakał nade mną , nagle na mój nosek spadła kropla.
Czy to deszcz, ale chyba nie słyszę ciężki oddech człowieka i kolejna kropla spadła na mnie. To chyba jednak są łzy, ktoś się nade mną skupił.

I znów słyszę : Choć maluszku ja cie zabiorę z tego piekła, ja ci pomogę i będziesz żył. Tylko proszę obiecał mi, że nie poddasz się i będziemy razem walczyć o twoje życie. No proszę cie tylko o to, a o resztę już się nie martw.

W imieniu Maleństwa bardzo prosimy Cię o pomoc.
Pilnie są potrzebne środki na diagnostykę i leczenie. Zaczynamy nierówną walkę o zdrowie i życie maluszka.

Nie pozwól, aby Maleństwo odeszło, zawalcz razem z nami. Pokażmy, że jest w nas siła i moc, aby to kocie dziecko uwierzyło w ludzi i że nie są oni obojętni na jego los.