Wróć

Płatek

Zbiórka do 1 stycznia 2026

Płatek❗️Do końca roku zostało 40 godz❗️Zaczyna się wielkie odliczanie dla nas wszystkich na świecie – i dla Płatka.

Tych godzin jest coraz mniej i coraz bardziej unosi się nad nami nowy 2026.

Czytaj więcej

POMÓŻ

PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Płatek"

Imię

Nazwisko

Kwota darowizny

zł

Adres e-mail

Pomóż pomagać - przekaż darowizne

Akcja robiona w ramach kampanii

Kochaj Mądrze

Dokonaj Darowizny z imieniem

PLATEK

NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc

Wyślij SMS

o treści PLATEK

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Płatek

Nasza historia

30 grudnia 2025

Płatek jeszcze zeszłej zimy podobno ciągał małe sanie z dzieciakami. I stąd to imię. Tak dzieci go nazwały. Chociaż w dokumentach ma pewnie inaczej. Ale dzieci często mają fantazje. I często nie zdają sobie sprawy z tego, co stanie się z takim Płatkiem, kiedy sezon się skończy.

Nie wiem, ile sezonów wcześniej pracował, ale najmłodszy nie jest. W tym roku śniegu za bardzo nie było. Turyści też nie dopisali, więc Płatek po prostu stracił pracę. Pewnego mroźnego zimowego wieczoru, jeszcze w grudniu, załadowali go na samochód. I przewieźli tutaj, do tej obory, gdzie jego życie ma zakończyć się wraz z końcem 2025 roku.

Myślę, że jest na tyle starym koniem, że żadnych sani już nie pociągnie. I że błysk w jego oku raczej dawno zgasł. Ale myślę też, że nie o to w tym wszystkim chodzi. Ani nie musi błyszczeć, ani wozić nikogo. Może po prostu być.

Chciałam Was dzisiaj prosić, żebyśmy w te 40 godzin zebrali 1300 zł zadatku dla Płatka. Aby Płatek mógł dożyć swoich dni w spokoju i odejść pewnej zimy, ale nie tej. Bo to jeszcze nie jest jego czas.

Tak naprawdę jego życie to parę pudeł petard. Albo kilka prezentów, które wylądują gdzieś na półce i nikt nigdy do nich nie wróci. Do Płatka będziesz mógł wrócić zapewne przez kilka kolejnych lat. W naszym ośrodku. Na zwierzęcym folwarku.

To jakby inwestycja we wdzięczność. Bo uwierz mi, że w ich oczach widać tyle wdzięczności, że można w niej utonąć. I to są rzeczy, których nigdzie indziej się nie kupi. I nie mają ceny.

Dzisiaj, już prawie noworocznie, puszczam Płatka w świat. Niech się zadzieje dla niego. Po raz ostatni.