Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Jaś i Małgosia ⎚"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
JAS
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści JAS

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Jaś i Małgosia
Nasza historia
04 listopada 2025

Wsiądź dzisiaj ze mną do samochodu.
Pojedziemy prawie w Tatry. Tu, gdzie ustawa ma się nijak, a psy dalej siedzą na krótkich łańcuchach. Czasem w kartonach, czasem pod banerami. A czasem słychać szczekanie, ale psa nie widać. Oczywiście nie wszędzie tak jest – są piękne wyjątki, ale widujemy je tutaj rzadko. Jakby czas się zatrzymał i świat dla zwierząt był tutaj zupełnie inny.

Tu poznajemy też Jasia i Małgosię. Dostaliśmy zgłoszenie o nielegalnej pseudohodowli i pojechaliśmy sprawdzić temat. Widok nas zaszokował. Zadzwoniliśmy w sprawie szczeniaków, żeby dostać adres, ale gdy przyjechaliśmy na miejsce, okazało się, że ostatni klient z ostatnim szczeniakiem przed chwilą wyjechał. Sprzedawali je po 250 zł, bo były już duże. Mówią, że najlepiej idzie na święta i na komunię, a teraz to taki nijaki okres. Mijamy całkiem ładne gospodarstwo agroturystyczne, a w tyłach, w szopie, znajdujemy Jasia i Małgosię. Zakopane w brudnej słomie, ze starą miską z resztkami. Są biznesem. Tu mieszkają, podwórka nie widują. Pytamy, czy wychodzą, ale kobieta w chuście kręci głową, że są lichego zdrowia, a mąż mówi, żebyśmy się tak nie interesowali, bo to nie nasza sprawa, co on robi ze swoimi psami – po czym trzaska drzwiami od stodoły. Przytrzaskuje nos jednemu z psiaków. Rozlega się potworny pisk. Otwieramy drzwi jeszcze raz, chwytamy psy na ręce i grozimy wezwaniem policji. Brudne, zaniedbane, zarobaczone i niedożywione, wyeksploatowane do granic. Mężczyzna trochę się wycofuje, policja okazuje się niepotrzebna. Wychodzimy z psami i pędzimy do kliniki.

I tu potrzebujemy Ciebie, bo one, choć służyły wielu, nie mają dzisiaj po swojej stronie nikogo. Potrzebna jest pełna diagnostyka i najlepsza karma. Jaś czuje się już trochę lepiej, Małgosia jest w bardzo złym stanie ogólnym. Jeśli tylko możesz pomóc, to chcemy zebrać 2 000 zł dla nich, ale można też wysyłać karmę, posłanko czy jakąś zabawkę, której pewnie nigdy w życiu nie miały. Jeśli tylko możesz włączyć się do tej zimowej, tatrzańskiej akcji, to prosimy – zrób to. Ale także uczulaj znajomych – niech nikt nie kupuje psów z pseudohodowli. Pokaż wszystkim to zdjęcie, żeby uświadomić ludzi, w jakich warunkach często przebywają te psy. Bo kiedy jadą po psa, nikt im tych warunków nie pokaże. Dostają wymytego, nawet zlewozmywakiem, szczeniaka przy furtce. Za grosze. Największą cenę płaci zawsze pies.
Dla Jasia i Małgosi dzisiaj liczy się każdy grosik.