Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Duduś"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
DUDUS
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści DUDUS

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Duduś
Nasza historia
22 września 2025

Nie mam już jednego oka.
Ale wciąż mogę widzieć świat.
Choćby tylko połową spojrzenia.

Mogę wyjadać ci kępki trawy spod domu.
Mogę rozgarniać błoto.
Mogę sprzątać ogonem liście z twojego podwórka.
Mogę zrobić wszystko.

Chciałbym tylko jeszcze raz zobaczyć lato.
Czerwone zachody słońca nad polami.
Wiosenny wybuch kwiatów, pachnące krzewy.
Chciałbym położyć się na łące w cieniu drzewa.
Odganiać muchy.
Wypić wodę z pobliskiego strumienia, do którego nigdy nie doszedłem.
Spojrzeć tym jednym okiem na świat, zanim zamknę je na zawsze.

Przez całe życie pracowałem.
Wiele gospodarstw.
Wiele dzieci.
Noszenie, oprowadzanie, cierpliwe stanie.
Byłem cichą atrakcją.
Byłem pociechą.

A dziś?
Dziś dzieci uciekają ode mnie z krzykiem.
Wskazują palcami.
Bo brakuje mi oka.
Nie wiedzą, kim jestem.
Patrzę na nie drugim okiem.
I nie rozumiem.

Nie rozumiem, dlaczego świat odwrócił się ode mnie.
Dlaczego już nie wolno mi stać przy płocie i czekać na marchewkę.
Dlaczego przestałem być potrzebny.

Moje kopytka stawiają kroki w stronę końca.
Jesień nadeszła.
Ostatnie lato minęło.
Zostało tylko jedno oko.
I jeszcze jedno pragnienie:
godne odejście.
Nie w zimnym korytarzu strachu.
Nie w ciszy, gdzie nie ma już powrotu.
Chciałbym odejść z pamięcią o łące, o cieniu drzewa, o czerwonym niebie.

To wszystko, czego pragnę.


To list od Dudusia do handlarza.
Który mógłby napisać, gdyby kucyki pisywały listy..

Duduś jest kucykiem, który całe swoje życie przepracował w gospodarstwach agroturystycznych.
Był wykorzystywany głównie do zabaw dla dzieci – cichy, cierpliwy, oddany.
Ale latem tego roku stracił oko.

Od tej chwili nikt go już nie chciał. Przerażał.
Dzieci na jego widok krzyczały, wytykały go palcami.
Rodzice oburzali się, że taki koń w ogóle został wystawiony.
A Duduś – niewidomy na jedno oko – nadal podchodził do dzieci.
Wierzył, że dostanie marchewkę, tak jak zawsze.
Zamiast tego słyszał śmiech, krzyk i widział odwrócone plecy.

Gospodarz się go pozbył.

Dziś Duduś stoi w miejscu, z którego droga prowadzi tylko w jedną stronę.
W stronę wąskiego korytarza.
W stronę, z której nie ma powrotu.

Prosimy o wsparcie, abyśmy mogli wykupić go i podarować mu spokojną jesień życia.
Jeszcze jedno lato.
Jeszcze jeden zachód słońca.
Jeszcze jedną łąkę i cień drzewa.

W ciągu 3 dni – do środy, do godziny 18:00 – musimy zebrać 1800 złotych.
Tylko wtedy zdążymy ocalić Dudusia przed transportem.

Prosimy w jego imieniu.
Dziś to my jesteśmy jego głosem.