Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Fretka"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
FRETKA
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści FRETKA

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Fretka
Nasza historia
1 lipca 2025

Hej, hej! Widzisz mnie?!
Uff, to dobrze. Już od kilku dni próbuję zwrócić na siebie uwagę. Dobrze, że w końcu ktoś spojrzał w moją stronę.

Nawet ktoś tu do mnie przyjechał, porobił zdjęcia i nagrał film ze mną. A czekaj! Przedstawiłam się w ogóle? Cześć, jestem Fretka! Widzisz mnie dobrze? Bo strasznie się kręcę. Nawet do filmu nie mogłam się ustawić, bo mnie nosi.

Mam dużo energii i przez to dużo kłopotów…

To było kilka, a może i nawet już kilkanaście dni temu. Mój gospodarz, jakiś tam Olek, hmm albo Alek? No nie ważne, coś tam robił w naszej zagródce, chyba stawiał nowy płot. Jakbym ja miała niewiadomo ile tego miejsca. Pewnie coś nowego sobie kupił, zwierzątko jego bratankowie znowu sobie wymyślili (tak jak kiedyś mnie) i będą miały frajdę na wakacje. I co mi zostało, to miejsce pod jakimś lichym krzakiem?

Przepraszam, już wracam do tematu, taka jestem energetyczna. Mówiłam to już? To teraz szybko, już nie zajmuje czasu.

No i kiedy ten Alek czy tam Olek wychodził to przepchałam się przez tę furtkę i pobiegłam przed siebie. Próbowali mnie złapać na granicy działki sąsiadów, ale zgadnij co? Siatka była uchylona i poszłam na pole.

Oczywiście nie pognałam, bo nie miałam z kim. Ale wiesz… było mi tam tak dobrze, że nie dawałam się złapać. Trochę czasu mnie ganiali i chyba się zdenerwowali, że – no wiesz – jestem taka energiczna. Usadzili mnie znowu pod tym krzakiem, a następnego dnia uwiązali i wsadzili do ciężarówki.

I teraz już nikt nie pozwala mi pobiec, nawet nikt nie pozwala mi chodzić. Stoję uwiązana i czekam. Podobno, czekam na koniec. A ja nic takiego nie chcę.