Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Gabryś ⎚"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
GABRYS
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści GABRYS

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Gabryś
Nasza historia
17 marca

Gabryś urodził się na polskiej wsi. Od początku był słaby, chorowity. Handlarz mówi, że trafił do niego już 3 razy. Przerzucany z rąk do rąk, zawsze niechciany, zawsze niepotrzebny. Taki włóczęga. Nigdy wcześniej go tu nie spotkałam, więc musiało to być na przestrzeni lat.

Dzisiaj jest tu znowu. Nie jest już młody. Jest też kulawy, hardy, nieufny. Nic nie umie. Nie podchodzi do ludzi. Dla handlarza to koń “do niczego”. Dla człowieka, który mierzy życie zwierząt użytecznością – Gabryś nie istnieje.

Był ktoś, kto chciał go zabrać. Darczyńca, Pan Grzegorz. Prawie się zdecydował. Ale Gabryś nie spełnił oczekiwań. Nie dał się pogłaskać, wyszczerzył zęby. Pan Grzegorz zrezygnował. Stwierdził, że bez problemu znajdzie posłusznego kuca dla swoich dzieci. Kuca, który stanie się maskotką. Gabryś się do tego nie nadaje.

I tak znowu został sam.

Aż my trafiliśmy na niego. I teraz Ty. Spojrzeliśmy mu w te jego ślepia. Wielkie, pełne lęku. Handlarz kilka razy strzelił batem, ustawił do pionu. Nie mogliśmy nic powiedzieć – wiedzieliśmy, że wyrzuci nas za bramę. I że nic by mu za to nie groziło. Na zawodach jeździeckich też okładają konie batem. Na wyścigach. Na treningach. Przy dzieciach, przy dorosłych. A potem się mówi, że to normalne.

Ale Gabryś nie chce być normalny. Nie chce być maskotką. Nie chce nikomu służyć. Nie musi. Woli umrzeć. Bo to taki wybór.

Dziś proszę Cię o życie dla niego.

Może kiedyś przyjedziesz do naszego rezerwatu. Może nawet do Ciebie nie podejdzie. Ale zobaczy Cię z daleka. I jeśli masz dobry wzrok, dostrzeżesz w jego oczach ogromną wdzięczność.

Nawet jeśli cały on będzie “bezużyteczny”.

U nas nie musi być nikomu potrzebny. Może po prostu być.

Musimy zebrać 4700 zł do 24 kwietnia. Pomożesz?