Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Pralinka"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
PRALINKA
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści PRALINKA

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Pralinka
Nasza historia
9 grudnia 2024

Okrągłe 3000 zł.

Jakkolwiek głupio to nie brzmi.
Pralinka została kupiona tylko na święta, do wiejskiej szopki.

No masz rację.
Niby powinien był osioł, ale gospodarz mówi, że kucyk był tańszy. I śmieje się szeroko i szczerbato popychając Pralinkę na zmurszałą, drewnianą ścianę długim drągiem – prosto z lasu. Tą chwilę się chwieje, jak na kulawego kucyka przystało, aż w końcu opiera się o ścianę i patrzy na mnie błagalnie.

Tania była, choć dziś już tania nie jest.
Tym bardziej była, że stara i kulawa – a to zestaw w wyjątkowej cenie. Rzeźnej.

Podejrzewam z rozmowy, że poszła za flaszkę czy dwie. W ramach jakichś porachunków.

Drąg staje dumnie oparty obok. Pachnie nawet lasem i leśnymi duktami tonącymi dziś w grudniowej mgle. Gdyby nie sytuacja, szłabym dalej tym torem wspomnień. Ale klimat jest raczej ponury.

Gospodarz dopija kawę. To chyba jakiś standard te kiełbasy i kawy w oborach rano, gdy przyjeżdża jakaś organizacja, co chce kupić konia. Widziałam w tych oborach więcej kanapek niż na stacji Orlen z rana. Do tego wypala skręconego przed momentem papierosa i zerka na mnie – „no robi te zdjęcia, czy nie robi?”

Robi.
Chociaż zdjęcia już mam od sąsiada, który poprosił nas o pomoc.
Młody chłopak zobaczył, jak mała drepcze z ledwością do obory i zapytał, czy mu chłop nie sprzeda. Ale cena młodego powaliła. Więc wysłał wszystko do nas. W zasadzie on był powodem dla którego z dziesiątek zgłoszeń – wyłowiliśmy właśnie tę starą kuckę. Bo rzadko młodzi ludzie na wsiach reagują inaczej niż starszyzna.

Gospodarz mówi coś do siebie. Kończy bułkę. Ociera twarz rękawicą. Opowiada. Pralinkę nabył na targu. Była najtańszym ze wszystkich kucyków. Stara i chodziła na 3 nogach, ale na jedną imprezę to w sumie bez większego znaczenia.

Gdy tak stoję i słucham, mam wrażenie, że ta szopka to jakaś ściema. Ani chwiejny na nogach gospodarz nie wygląda jakby co niedzielę biegał do kościoła, ani wierzyć mi się nie chce że akurat jemu ktoś powierzył organizację szopki.

Ale gdy pytam, do kiedy czas, twardo mówi, że do Sylwestra, a teraz, na miejscu chce 1000 zł. I amen.

Wysyłam Ci więc kilka zdjęć kucyka, który miał być osłem, kupionego niewiadomo gdzie, i z historią napisaną w miejscu, które się do niego nie przyzna.

Gdyby każdy, kto czyta dziś tę wiadomość wrzucił do świnki skarbonki małej Pralinki choćby 5 złotych.

To jak, dołączysz do tej zimowej akcji i wszyscy trochę rozgrzejemy klimat dobrą emocją? Dla Pralinki!