Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
1.Wybierz kwotę darowizny:
2.Wpisz kod i zapłać z blikiem:
Zapłać z Blikiem
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Koty Maroka ⎚"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
MAROKO
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści MAROKO

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Koty Maroka
Nasza historia
25 października 2024

Tym razem chcę opowiedzieć Ci o Maroku, bo nasza Alba o Maroku mówiła od ponad roku. Jej przyjaciółka Salima prowadzi tam schronisko na miarę własnych możliwości. Pomaga i psom, i kotom, które znajduje na ulicach. Alba raz w miesiącu stara się lecieć do Hiszpanii do swojej mamy i na leczenie. Ale to już jej historia i nie chciałabym naruszyć jej prywatności. Gdy teraz znowu była w Hiszpanii zadzwoniła, czy mogłaby zamiast wracać do nas polecieć do Maroka, do Salimy i zrobić nam trochę zdjęć, bo pomogliśmy już tam paru zwierzakom i chciałaby to udokumentować. A za bilety chciała płacić sama…

Oczywiście zgodziłam się, bo chciałam na własne oczy zobaczyć w dokumentacji fotograficznej, jak to wszystko tam wygląda i kiedy w nocy przyszły zdjęcia od Alby i zobaczyłam te koty, to mój świat zatrzymał się w miejscu. Myślałam, że tragedię zwierząt widziałam na Filipinach albo w Rumunii, ale to, co zobaczyłam na ulicach Maroka, odjęło mi mowę. Zapytałam Albę, czy możemy tym kotom pomóc, ale ona odparła, że Salima nie ma już gdzie ich zabrać, bo zwyczajnie nie ma żadnego pomieszczenia. Moglibyśmy wesprzeć ich leczenie i poszukać im na miejscu domów adopcyjnych, ale to wszystko wymaga funduszy, a już teraz zbieramy na kilka psów Salimy, kilka psów Maroka.

Nawet nie wiem, od czego zacząć, a już tym bardziej nie wiem, czym skończyć. Żadne słowa mi się nie składają. Czuję ogromną niemoc. Alba mówi, że tych kotów tam na miejscu są setki, a w całym Maroko tysiące. I jedyne, co mi się nasuwa i co mnie podniosło na duchu, to że nie od razu Rzym zbudowano. Jeśli można porównać tę misję do Rzymu…

Zbuduj z nami choć fragment. Zabierzmy z ulicy 20, może 50 kotów. Znajdźmy im domy. Nakarmmy je. Salima jest cudowną osobą, pełną poświęcenia i oddania zwierzętom i na to wszystko znajdzie czas. Ale nie znajdzie środków, bo Maroko jest wyjątkowo biednym krajem afrykańskim. I to, co się tam dzieje, powinien zobaczyć cały świat. Gdy piszę to do Ciebie, moje wypasione dachowe koty leżą na kanapie i przewracają się z boku na bok. Nie chodzi mi o to, żeby moim kotom było głupio, ale mam jakieś takie poczucie, że w zależności od miejsca urodzenia jesteśmy na coś skazani. I nie, nie uważam, że wszystkim kotom w Polsce jest wspaniale tu żyć.

Ale Maroku trzeba oddać to, że wyjątkowo okrutnie traktuje swoje zwierzęta. I że nie daje im żadnych praw. I nie oceniam dlaczego. Bo za mało znam historię i kulturę. Choć obecnie staram się to zgłębić. Ale nie zmienia to faktu, że na zdjęciach widzimy, jak koty Maroka umierają.

Nie jestem w stanie wejść w skórę Alby i chyba bym nie chciała tam być, bo to musi być coś, czego ludzki umysł nie jest w stanie objąć. Kiedy kocięta wielkości Twojej dłoni umierają Ci na rękach, a Ty nie możesz nic zrobić. Możesz je po prostu trzymać. I chciałbyś krzyczeć na cały świat, ale świat ma tyle swoich problemów, że karawana jedzie dalej.

Alba błaga o pomoc mnie, a ja błagam Was. Nie ocalimy tych tysięcy kotów, ale zacznijmy od czegoś. Ocalmy 20, 50, może 100. Zabierzmy je z ulicy i dajmy początek czemuś nowemu. Bo przecież miłość do zwierząt nie ma granic, prawda? Liczy się każdy grosik, liczy się każdy gest i wszyscy, którzy się o tej akcji dowiedzą – również dzięki Tobie. Pamiętaj, Twoje zaangażowanie jest bezcenne.