Tymek

Aktualizacja

W imieniu Tymka zapraszamy do objęcia go zdalną opieką – czyli Adopcją Wirtualną.

Podstawowy koszt utrzymania Tymcia to 300 zł miesięcznie. Będzie wdzięczny za każde stałe wsparcie, bo to Ty Darczyńco, decydujesz o wysokości wsparcia.

Wirtualny Adoptujący może liczyć na cykliczne, pamiątkowe fotografie i kilka słów co nowego u podopiecznego, oraz piękny Certyfikat Wirtualnej Adopcji ze zdjęciem podopiecznego.

Gorąco zachęcamy w imieniu Tymka!

Aktualizacja

Tymek musi być poddany zabiegowi kastracji, jednak priorytetem jest zadbanie o jego kondycję żywieniową. Zdążył już zakolegować się z pozostałymi kucami, chłopcy przyjęli go na swój wybieg bez większych zawirowań.

02.10.2019

Kochani, dziękujemy Wam z całego serca za ratunek dla Tymka. Dzięki Waszej błyskawicznej pomocy udało się go wczoraj odebrać i Tymek jest już w naszym ośrodku. Przed nim konieczna kwarantanna, wizyta weterynarza oraz kowala.

30.09.2019

Zaskakująco głośnym echem niosą się rytmiczne uderzenia kopyt o metalową podłogę handlarskiego samochodu. Opuszczony trap, w środku on, Tymek. Nieduży kuc i choć kopyta ma ochwacone i na pewno każde uderzenie okupione jest cierpieniem to uderza nimi z całych sił jak gdyby się upominał, że on, Tymek chce żyć, choć jego właściciel zdecydował inaczej. Bo za małe, krnąbrne, kulawe kucyki zawsze decyduje człowiek. Zwierzęta nie mają prawa głosu. Wybierane by pasowały do torebki, butów czy mebli w salonie, by były solą w oku sąsiada, muszą spełniać swoją powinność i służyć swojemu właścicielowi. Gdy przestają być potrzebne lub zaczynają chorować to tracą prawo do życia.

Asymetria sił, człowiek kontra zniewolone zwierzę.

Nie dla ciebie Tymka złote jesienne liście tańczące na wietrze, z którym mógłbyś się ścigać. Nie dla ciebie już galopy po horyzont. Nie dla ciebie ostatnie, ciepłe promienie jesiennego słońca zaplątane w rozwianej grzywie. Dla ciebie Tymku, za lata posługi człowiekowi, jest tylko handlarski, cienki sznur, na którym odprowadzą cię tam, gdzie trafiają niechciane konie – do ubojni.

Tymek, krnąbrny, kulawy, zbędny.
Skazany na śmierć.
Waląc małym kopytkiem o blaszaną podłogę handlarskiego samochodu prosi o litość. Prosi o to co najcenniejsze – o życie.
Mamy 24 godziny by zebrać 1350 zł.
Potrzeba też 600 zł by przewieźć Tymka do naszego ośrodka. A jeśli uda się go uratować, potrzebne będą tez środki na kowala i lekarza.
Prosimy pomóż bo jeśli jutro do wieczora nie odbierzemy Tymka, w środę pojedzie do ubojni.
Jego los w Twoich rękach.