Aktualizacja:
Kochani, w imieniu Czestera i jego opiekunki, z całego serca dziękujemy za wsparcie. Wasze darowizny przeznaczone będą na dalszą diagnostykę i leczenie.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za pomoc.
TAK BYŁO
Szanowni Państwo
Kolejny raz jesteśmy zmuszeni prosić Was o wsparcie. Wiemy że już wiele razy wspólnie ocaliliśmy setki istnień, którym los niestety nie sprzyja, a życie nie układa się tak jak powinno. Dzięki Wam dziś setki tych istnień ma dom, kochającą rodzinę, własną miskę i ciepłe posłanie, bezpieczny dom w którym może żyć bez obaw i zmartwień o jutro. Niestety wciąż znajdują się zwierzęta w potrzebie. Takim właśnie zwierzakiem jest Czester. Czester ma bardzo skomplikowaną sytuację, wykryto u niego zaburzenia neurologiczne, które spowodowały u niego tak wielkie zniszczenia w mózgu, że sam nie potrafi chodzić. Dodatkowo wykryto u niego FIP. Czyli kociego koronawirusa. Tak, taki też niestety istnieje w świecie zwierząt. Jest to zakaźne zapalenie otrzewnej, które wymaga specjalistycznej rehabilitacji oraz długotrwałego leczenia.
Na rozwój choroby wpływa miano wirusa i odpowiedź immunologiczna kota. Jest to choroba bardzo szybko postępująca oraz wyniszczająca i śmiertelna. FIP jest częstą przyczyną śmiertelności wśród młodych kotów, jeśli za wczasu się im nie udzieli pomocy.
O pomoc dla Czestera zwróciła się do nas jego opiekunka, która ze wszystkich sił chce uratować swojego pipula. Czester jest dla niej całym życiem, a ona sama za wiele nie może dla niego zrobić w tak trudnej sytuacji. Na diagnostykę zmuszona była wziąć pożyczkę z banku, jednak leczenie przerasta jej możliwości finansowe, a dobrą wolą nie da się opłacić leków i rachunków za wizyty u weterynarza.
Bardzo chcemy pomóc temu biednemu kotu, który sam w wielkim świecie nigdy by sobie nie poradził w aktualnym stanie. Zmiany które spowodowały u niego brak zdolności do przemieszczania się, chodzenia i zadbania o siebie samego, powodują że szybko straciłby życie.
Czester potrzebuje intensywnej i specjalistycznej opieki oraz innowacyjnej metody leczenia, która prawdopodobnie przywróci mu zdrowie, choć potrwa to z pewnością wiele tygodni, a może i miesięcy. Jest to jedyny sposób, aby uratować go i ocalić przed śmiercią, która była już bardzo blisko.
Kochani, wiele razy udowodniliśmy wspólnie że nawet z najgorszej sytuacji jest jakieś wyjście. Czester nie jest i nigdy nie będzie kotem idealnym, lecz to nie znaczy że nie zasługuje na pomoc. Pomoc która ocali mu życie.
Koszty leczenia jego chorób niestety nie są niskie, rehabilitacja może potrwać bardzo długo, a on sam sobie nie poradzi z tak wielkim obciążeniem. Kolejny raz prosimy Was, pomóżcie nam wyleczyć kolejne istnienie, któremu los zaserwował wiele bólu, a być może kiedyś znajdzie się ktoś kto podaruje dom i bezpieczny byt Czesterowi. Własne posłanie, i miskę pełną kociej karmy i bezpieczeństwo, to niby nie tak wiele, a jednak dla Czestera to z pewnością są odległe marzenia, które wcale nie muszą być nieosiągalne…
Jesteście jego jedyną nadzieją na pomoc. Każda, wpłacona tu kwota pomoże go leczyć i ratować mu życie. Prosimy, rozważcie pomoc, podarujcie mu grosik.