Mela

Aktualizacja 21.05.2018

Dziękujemy za Wasze wsparcie dla wolnobytujących kotów ze Starego Browaru w Legnicy.

Kolejny kot mógł liczyć na nasze wsparcie.

Kocur trafił do kliniki w Legnicy.

Aktualizacja 29.01.2018

Kochani.

Przekazujemy kolejne wieści.
Dwa z ostatnio złowionych kotów – Majka i maluszek Kacperek przebywają obecnie u Wolontariuszki w Domu Tymczasowym w Legnicy.

Odłowione koty czekają na domy! Prosimy o kontakt – 518 569 487

Niestety jeden z kotów uprzednio uratowaych miał zdiagnozowaną białaczkę i przegrał z chorobą, weterynarz walczyła o niego do końca.

***

Aktualizacja 01.11.2017

Kolejny kot z legnickiego browaru w klinice. To samiec, jest już po kastracji, dostał  antybiotyki, miał wykonaną morfologię i testach na choroby (zdrowy).

 ***

Aktualizacja 12.10.2017

W dwóch legnickich klinikach leczą się kolejne koty z Browaru. Niezmiennie prosimy o pomoc w znalezieniu im domów

 ***

Aktualizacja 27.09.2017

W dniu wczorajszym odłowiony został kolejny kot. To kilkumiesięczna kotka. Została przewieziona do kliniki w Legnicy. Jutro będą odławiane kolejne zwierzaki.

Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia, bardzo potrzebne są też domy. Na terenie browaru nadal przebywa ponad 20 chorych kotów.

 ***

Aktualizacja 25.09.2017

Kolejny chory kot odłowiony. Mała otrzymała na imię Mela.

Przebywa w tej chwili w klinice. Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia, bardzo potrzebne są też domy. Na terenie browaru nadal przebywa ponad 20 chorych kotów.

***

Stary browar w Legnicy – miejsce kaźni.

Problem kotów wolnobytujących na terenie starego browaru w Legnicy jest znany od dawna. Ogromny, kilkupiętrowy pustostan stojący na zaniedbanej działce, usytuowany w centrum miasta, daje schronienie wielu Mruczkom. Piwnice, wiele niedostępnych dla ludzi pomieszczeń, krzaki – to doskonałe kryjówki. Tuż za płotem wielka galeria handlowa, bogate witryny, dobre samochody. Tu rodzą się nowe koty, ale tu też wiele z nich kończy swój żywot. Koci katar, świerzb, panleukopenia to kiepski zestaw startowy. Śmiertelność wśród maluchów jest bardzo wysoka. Koty są sukcesywnie odławiane przez karmicielki i leczone, starsze sterylizowane w okolicznych klinikach. Część z nich udaje się wyleczyć i znaleźć im nowe domy. Część jest tak chora, że nawet lekarze w klinice nie są w stanie uratować im życia. Część nie otrzymuje żadnej pomocy, a w krzakach otaczających budynek można natknąć się na ich zwłoki.

Każdy robi, co może, aby pomóc tym zwierzętom, ale to ciągle za mało, bo na terenie browaru rodzą się kolejne. Rodzą tylko po to, by umrzeć.

Jak zwykle przeszkodą są finanse. Bo leczenie, pobyt w klinice, sterylizacje kosztują, a kotów jest bardzo wiele i ciągle przychodzą na świat kolejne.

We współpracy z drugą organizacją oraz dwiema klinikami weterynaryjnymi w Legnicy, chcemy kompleksowo rozwiązać problem bytujących tam zwierząt. Odłowić wszystkie koty. Wszystkie wyleczyć, wysterylizować, odrobaczyć, zaszczepić, młode socjalizować i oddać do adopcji, starsze wypuścić w bezpieczne dla nich miejsca.

Na ten moment szacujemy, że na browarze jest ponad 20 kotów. Chore są wszystkie, jedne mniej, inne bardziej. Przynajmniej dwie kocice są karmiące, więc zapewne gdzieś na terenie posesji są ich małe. Ile z nich przeżyje, zależy dziś od nas wszystkich.

Koszty leczenia jednego kota:

• sterylizacja 100 zł / kastracja 60 zł
• testy FIV, Felv ok 40 zł
• świerzbowiec 50-80 zł
• katar koci ok 120 zł
• peneleukopenia ok 100 zł
• szczepienie 40 zł
• odrobaczenie 8 zł
• doba pobytu w klinice 8 zł

Do tego dochodzi koszt utrzymania każdego z Mruczków po opuszczeniu kliniki, aż do czasu, gdy uda się im znaleźć bezpieczny dom. Potrzebne są też środki na zakup karmy dla kotów nadal przebywających na browarze. Jeśli ktoś chciałby przesłać karmę podajemy adres: Fundacja Centaurus Szczedrzykowice 10, 59-230 Prochowice – z dopiskiem: Koty z browaru.

Jeśli pomożecie, sukcesywnie, w ciągu najbliższych 4-5 tygodni, wspólnie odłowimy i poddamy leczeniu wszystkie koty z browaru. Każdego z tych, którym ocalicie życie – poznacie. One mogą żyć, ale trzeba im pomóc.

Idzie zima, najtrudniejszy dla nich czas. Prosimy, pomóżcie je ocalić.

Potrzebne będą też domy tymczasowe i stałe. Jeśli chcesz zaopiekować się choć jednym Mruczkiem, skontaktuj się z nami  ([email protected]). Te koty bardzo potrzebują Twojej pomocy. Potrzebują leczenia, dachu nad głową. Troski.

Na ten moment mamy u siebie 3 koty z legnickiego browaru.
Jednym z nich jest Czarny. Dziś wyleczony, odkarmiony, szuka najlepszego domu.

Dwóm kolejnym sfinansowaliśmy pełne leczenie, kastracje, pobyt w klinice. Ale to ciągle mało, bo koty na browarze nadal umierają.

Teren jest prywatny, więc gmina nie czuje obowiązku roztoczenia pieczy nad zwierzętami, tak samo jak obecny właściciel, który uważa, że dzikie koty nie są jego.

Prosimy o pomoc.